Aktualności
Za: Trybuna Górnicza
autor: Kajetan Berezowski
Dobiegła końca kolejna ważna inwestycja w polskim górnictwie, tym razem w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Związana jest z udostępnieniem nowego złoża węgla koksowego Pawłowice 1, najbardziej perspektywicznego dla kopalni Pniówek.
Prac przy głębieniu szybu IV nie zdołała zatrzymać nawet pandemia koronawirusa. Zadanie realizowane w konsorcjum przez Przedsiębiorstwo Budowy Szybów SA oraz Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Górnicze ROW-JAS zostało zrealizowane zgodnie z planem.
Szyb IV kopalni Pniówek powstał w latach 70. XX w. Jest szybem wydechowym, którego głównym zadaniem jest odprowadzanie zużytego powietrza z dołu kopalni. Obudowa szybu, którego średnica wynosi 7,5 m, została wykonana w całości z betonu. W 2016 r., z uwagi na konieczność udostępnienia nowych złóż oraz poprawę efektywności przewietrzenia kopalni, opracowano koncepcję pogłębiania szybu, która pozwoliła na ograniczenie nakładów oraz skrócenie czasu realizacji robót górniczych. W 2017 r. rozpoczęto realizację przedsięwzięcia. Pierwszy etap pogłębienia szybu IV zakładał wykonanie otworu wielkośrednicowego wraz z wnęką do planowanego wlotu szybowego poziomu 856. W drugim etapie należało zrealizować zadanie głębienia szybu bez otworu wielkośrednicowego do poziomu 969.
Długoterminowo i dokładnie
- Byliśmy liderem konsorcjum tego projektu. Projektanci konsorcjum wykonali dokumentację projektową, technologiczną i wykonawczą. Nie było konieczności wprowadzania żadnych zmian. To, co było planowane, zostało zrealizowane w 100 procentach. Fakt, że całość realizacji przedsięwzięcia trwała 4 lata, bierze się stąd, że roboty związane z pogłębianiem szybów są realizacjami długoterminowymi, wymagają dużej dokładności. To są unikatowe roboty na skalę europejską – podkreśla Marcin Mieszczak, pełniący obowiązki prezesa zarządu PBSz.
Dodaje, że współpraca z kopalnią była wzorowa, podobnie jak w przypadku konsorcjantów.
- Poza tym natura nas oszczędzała. W trakcie głębienia nie mieliśmy większych problemów geologicznych. W pierwszym etapie urobek można było opuszczać przez otwór na odstawę kopalnianą, ponieważ wyrobiska kopalni były już wydrążone na poziomie 856 m. W drugim etapie trzeba było wyciągać urobek z dna na urządzenia odstawy – uściśla.
W ub.r. pandemia koronawirusa mocno dotknęła polskie górnictwo. Nie oszczędziła także pawłowickiej kopalni. Pojawiły się obawy, czy całe przedsięwzięcie uda się zakończyć w terminie.
Mobilizacja i determinacja
- Na szczęście na obawach się skończyło. JSW już w marcu 2020 r. powołała sztab kryzysowy. Doskonała organizacja, sprawnie wprowadzone procedury m.in. w kopalni Pniówek, w połączeniu z mobilizacją i determinacją załogi pozwoliły zminimalizować problemy i opóźnienia, które powstały w trakcie pierwszej fali pandemii. Brygady bardzo szybko nadrobiły przerwy w pracy i po trzech miesiącach byliśmy już na bieżąco z budową – podsumowuje Marcin Mieszczak.
Przypomnijmy, że od 2019 r. PBSz działa w strukturach grupy kapitałowej JSW. Aktywnie uczestniczy w realizacji jej strategii. Firma wykonuje również usługi dla innych spółek górniczych, m.in. w zagłębiu miedziowym, a także za granicą. Pogłębienie szybu IV oraz wykonanie wyrobisk w jego podsieci wentylacyjnej na poziomie 856 znacząco poprawi skuteczność przewietrzania partii eksploatacyjnej K-3 i N-2 poprzez skrócenie długości, a tym samym zmniejszenie oporów przepływu powietrza w wyrobiskach na drogach jego odprowadzania. Umożliwi ponadto likwidację wyrobisk, którymi aktualnie odprowadzane jest powietrze do szybu IV na poziomie 705.
- Stan tych wyrobisk wymaga kosztownej i czasochłonnej przebudowy, co na dzień dzisiejszy nie jest opłacalne ekonomicznie. Ponadto skrócenie długości dróg wentylacyjnych spowodowało likwidację stacji aparatów rezerwowych na drogach ucieczkowych w tej partii, co znacząco podwyższy poziom bezpieczeństwa zatrudnionych pracowników – tłumaczy Piotr Kuś, główny mechanik ds. urządzeń wyciągowych i ruchu powierzchni w pawłowickiej kopalni.
Udostępnienie nowego złoża
Pogłębianie szybu związane jest też ściśle udostępnieniem nowego złoża węgla koksowego Pawłowice 1, najbardziej perspektywicznego dla Pniówka. Jego zasoby szacowane są na 54,3 mln t do głębokości 1140 m i na 90 mln t do głębokości 1300 m. Dzięki nim żywotność kopalni zostanie przedłużona do 2051 r., choć istnieje też możliwość dalszego wydłużenia działalności górniczej poprzez udostępnienie i zagospodarowanie zasobów tego samego złoża do głębokości 1300 m. Złoże Pawłowice 1 to w 70 proc. pokłady najwyższej jakości węgli ortokoksowych typu 35. Resztę – jak ocenili geolodzy – stanowią pokłady węgli koksowych typu 34. Umożliwi również w perspektywie kolejnych lat dotarcie do 23 ścian eksploatacyjnych, zlokalizowanych na poziomach 830 oraz 1000.
- W przyszłości zostaną wykonane kolejne zbicia wyrobiskami do wykonanych wnęk w pogłębionym odcinku rury szybowej na poziomach: 831, 905 i 969. Spowoduje to dalszą poprawę skuteczności przewietrzania pozostałych partii w podsieci wentylacyjnej szybu IV oraz obniżenie oporów przepływu powietrza odprowadzanego do szybu – zwraca uwagę Piotr Kuś.
Co istotne, szyb IV nie jest wyposażony w górniczy wyciąg szybowy. Został przystosowany do współpracy z samojezdnym przewoźnym wyciągiem ratowniczym, wykorzystywanym głównie do kontroli górniczego wyciągu szybowego.
Drążenie szybu IV zakończyła 24 września br. uroczystość. Na dnie wmurowano kapsułę wraz z meldunkiem o zakończeniu inwestycji i jak każe górnicza tradycja, butelką wybornego trunku. Dokonali tego: Marcin Mikołajczyk, dyrektor techniczny kopalni Pniówek, Marcin Mieszczak, p.o. zastępcy prezesa zarządu PBSz, oraz Krystian Oślizło, wiceprezes zarządu Przedsiębiorstwa ROW JAS.