Aktualności
Za: wnp.pl
Projekt uwzględnia zapisy Umowy społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji woj. śląskiego.
Autor: PAP
Projekt nowelizacji tzw. ustawy górniczej trafi do sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych - zdecydowali w piątek posłowie. W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie tego rządowego projektu.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego oraz niektórych innych ustaw wydłuża do końca 2023 r. możliwość przekazywania kopalń do spółki restrukturyzacyjnej oraz ich likwidacji ze środków budżetowych przez kolejne cztery lata, do końca 2027 r. Nowela przedłuża też regulacje dotyczące osłon dla górników.
Przedstawiający w Sejmie projekt wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń podkreślał, że ustawa jest kontynuacją procesu systemowych zmian w polskim górnictwie węgla kamiennego, który dzięki zgodzie Komisji Europejskiej umożliwia pomoc dla branży.
Chodzi zarówno o możliwość dalszego przekazywania i likwidacji majątku kopalń przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń (SRK) ze środków budżetowych, jak i przedłużenie działania instrumentów osłonowych: urlopów przedemerytalnych dla górników dołowych oraz pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla, a także jednorazowych odpraw pieniężnych dla tych pracowników likwidowanych kopalń, którzy zdecydują się odejść z pracy.
Jak zaznaczył Soboń, projekt uwzględnia zapisy Umowy społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji woj. śląskiego, która została podpisana 28 maja 2021 r. w Katowicach. Zawiera ona m.in. rozpisany do 2049 roku harmonogram wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce. Jak już wcześniej zapowiadali przedstawiciele MAP, po notyfikacji zapisów Umowy w Komisji Europejskiej, przygotowany zostanie projekt nowej ustawy górniczej. Wcześniej jednak restrukturyzacja sektora ma być prowadzona w oparciu o przepisy znowelizowanej dotychczasowej ustawy, której pierwsze czytanie odbyło się w piątek w Sejmie.
"Rozmawiamy z Komisją Europejską, chciałbym aby te rozmowy pozwoliły nam na to, aby jak najszybciej wypracować już dużą ustawę i notyfikować tę dużą ustawę, która rozwiązywałaby w systemowy sposób kwestie wsparcia pomocą publiczną likwidowanego sektora górnictwa węgla kamiennego - bo chcę, żeby to tutaj też wybrzmiało: mu nie mówimy dzisiaj - dając szczodre ze strony państwa warunki dla odchodzących od ciężkiej pracy pracowników górniczych spółek - o restrukturyzacji tego sektora, tylko o jego likwidacji" - oświadczył Soboń.
Jak przekonywał, państwo bierze odpowiedzialność nie tylko za kwestie społeczne związane z tym procesem, ale za zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju, które obecnie w dużym stopniu opera się na węglu.
Jak mówił wiceminister Soboń, w latach 2015-20 ze świadczeń osłonowych - urlopów górniczych, przeróbkarskich i jednorazowych odpraw - skorzystało 9797 pracowników spółek górniczych. W tym czasie budżet państwa przekazał na ten cel 1,4 mld zł. 2 mld zł przeznaczono na rekompensaty z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla - na mocy ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym.
Projekt nowelizacji zakłada, że do SRK będą mogły trafiać kopalnie (lub ich wydzielony majątek), których likwidację rozpoczęto w okresie od 1 września br. do 31 grudnia 2023 r. Ponadto projekt umożliwia do końca 2027 r. dalsze finansowanie z budżetu państwa zadań obecnie realizowanych przez spółkę restrukturyzacyjną. Natomiast pracownicy, przeniesieni do SRK wraz z majątkiem, będą korzystać (jak dotąd) z osłon socjalnych - urlopów górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych.
Warunki osłon dla odchodzących z pracy górników będą takie, jakie wynegocjowano w podpisanej w końcu maja br. Umowie społecznej, dotyczącej zasad i tempa transformacji górnictwa. Oznacza to podniesienie wysokości świadczenia na tzw. urlopie górniczym z 75 do 80 proc. dotychczasowego wynagrodzenia górnika oraz podniesienie wielkości jednorazowej odprawy pieniężnej do 120 tys. zł "na rękę".
"Ma to oczywiście wpływ na budżet i zwiększa limit wydatków, który został zapisany w budżecie państwo do kwoty 8 mld 245 mln zł, przy czym te zadania, które dzisiaj proponujemy, związane z likwidacją majątku oraz osłonami dla dokładnie 3719 pracowników, którzy odejdą z górnictwa wraz z likwidowanymi jednostkami (w oparciu o nowelizowaną ustawę górniczą mają być likwidowane kopalnie Pokój oraz Jastrzębie III - PAP) to jest kwota nieco ponad 2 mld zł" - powiedział wiceminister. Około 1 mld zł to koszty urlopów pracowniczych, 164 mln zł jednorazowe odprawy, likwidacja majątku pokopalnianego - 669 mln zł, resztę kosztów m.in. pochłonie naprawianie szkód górniczych i renty wyrównawcze.
Przedstawiający stanowisko KO Krzysztof Gadowski zadeklarował, że jego klub chce pracować nad projektem nowelizacji, ale będzie domagał się nie tylko zapewnienia osłon socjalnych, ale też gwarancji stworzenia nowych inwestycji i miejsc pracy na Śląsku, które zastąpią te likwidowane w górnictwie. Jak ocenił poseł, likwidacja górnictwa to właściwy kierunek, jednak zarzucił przedstawicielom rządu zaniechania, które - jego zdaniem - miały miejsce w poprzednich latach. Przytaczał wypowiedzi polityków PiS, którzy zapowiadali, że nie będą zamykać kopalń, a polska energetyka będzie opierała się na polskim węglu. Krytykował też import milionów ton tego surowca z Rosji i mówił o trwonieniu środków na naprawę branży.
Poseł Maciej Konieczny (Lewica) wskazał, że przedłużenie regulacji dotyczących górnictwa jest niezbędne. Politycy Lewicy deklarują że będą pilnować, aby warunki Umowy społecznej zostały dotrzymane oraz walczyć o to, by wsparcie otrzymali nie tylko pracownicy kopalń, ale także firmy okołogórnicze. Konieczny zarzucił rządowi, że poprzez zaniechania odbywa się teraz "przyspieszona, umiarkowanie kontrolowana restrukturyzacja", dokonywana pod presją ekonomiczną i polityczną. "Rząd PiS okłamywał górników, obiecywał węgiel na sto lat" - powiedział poseł.
Mieczysław Kasprzak (KP) wskazał na "galopujący" wzrost cen energii elektrycznej (Soboń odpowiadał później, że hurtowe ceny energii w Polsce należą do najniższych w UE). Zarzucił też rządowi blokowanie energetyki odnawialnej i zaniechania w budowie infrastruktury energetycznej. Według Roberta Winnickiego (Konfederacja) to, co stało się z górnictwem w ostatnich 30 latach jest "wstydem i hańbą", "ostatecznym pogrzebaniem naszego górnictwa, naszej energetyki". Zarzucił politykom "kapitulację na forum europejskim", krytykował także związkowców.
Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) oceniła, że restrukturyzacja górnictwa w Polsce jest restrukturyzacją tylko z nazwy, a deklaracje rządu dotyczące energetyki - nieadekwatne wyzwań klimatycznych i celów UE. Zaapelowała o budowę stabilności energetycznej w oparciu o czyste źródła energii. "W latach 1990-2016 w górnictwo wrzuciliśmy prawie ćwierć biliona złotych. Włos się jeży, jak się pomyśli, co można było za te pieniądze zrobić" - powiedziała posłanka.
Korzystająca z budżetowych dotacji SRK zajmuje się likwidacją kopalń i zagospodarowaniem ich majątku. Od 2015 r. do SRK trafiły kopalnie lub tzw. ruchy górnicze: Makoszowy, Brzeszcze (produkcyjną część kopalni wraz z częścią załogi przejęła później grupa Tauron), Centrum, Mysłowice, Kazimierz-Juliusz, Boże Dary, Anna, Pokój 1, Rozbark V, Jas-Mos, Krupiński, Wieczorek (w dwóch częściach), Śląsk, ruch Piekary (część kopalni Bobrek-Piekary), część ruchu Rydułtowy (fragment kopalni ROW) oraz część kopalni Mysłowice-Wesoła.
Przewidziana w projekcie nowelizacji data 31 grudnia 2027 r., do której możliwe będzie finansowanie likwidacji majątku kopalń ze środków budżetowych, wynika z faktu, iż właśnie wtedy traci ważność Decyzja Rady Europejskiej z 10 grudnia 2010 r. w sprawie pomocy państwa ułatwiającej zamykanie niekonkurencyjnych kopalń węgla. Dalsza likwidacja ze środków publicznych będzie wymagała nowej zgody Komisji Europejskiej - będzie nią notyfikacja nowego programu dla górnictwa, o którą stara się strona polska. Obecnie starania te są na etapie wniosku prenotyfikacyjnego.
Ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego została uchwalona 7 września 2007 r. Później była kilkakrotnie nowelizowana. To kluczowa regulacja prawna dla trwającego już wiele lat procesu restrukturyzacji górnictwa. Poprzednia nowelizacja ustawy nastąpiła niespełna trzy lata temu, jesienią 2018 r. Przedłużono wówczas możliwość udzielania górnictwu pomocy publicznej do końca 2023 r.
Wcześniej, w lutym 2018 r., Komisja Europejska zgodziła się, by procesy restrukturyzacyjne w górnictwie były finansowane z budżetu państwa przez pięć kolejnych lat. Dotyczyło to jednak tylko majątku przekazanego do SRK przed końcem 2018 r. Projekt nowelizacji zakłada przekazywanie przeznaczonych do likwidacji aktywów (kopalń lub ich wydzielonych części) do SRK także w kolejnych latach, do końca 2023 r. Dzięki temu koszty ich likwidacji do końca 2027 r. będzie mógł nadal ponosić budżet państwa. Później spółki węglowe będą musiały same pokrywać koszty, z funduszu likwidacyjnego.