Aktualności
GÓRNICTWO | Autor: PAP/PSZ
Ponad 28,8 mld zł publicznego wsparcia miałyby otrzymać do końca 2031 r. kopalnie węgla kamiennego, redukujące swoje zdolności produkcyjne - zakłada złożony w Sejmie poselski projekt nowelizacji tzw. ustawy górniczej. Wdrożenie kluczowych proponowanych w noweli rozwiązań wymaga notyfikacji Komisji Europejskiej.
- "Proponowane zmiany w ustawie pociągną za sobą skutki finansowe dla budżetu państwa w postaci wydatków w łącznej kwocie 28 mld 821 mln zł, przeznaczonej w latach 2022-2031 na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych dla przedsiębiorstw górniczych" - czytamy w projekcie.
- Na finanse publiczne będzie miało wpływ również zawieszenie i docelowe umorzenie składek na ubezpieczenia społeczne w części finansowanej przez pracownika i płatnika, Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych oraz ubezpieczenie zdrowotne.
- Ponad 28,8-miliardowy limit wydatków, zakładany w ramach systemu wsparcia, będzie pomniejszany o nominalną wartość skarbowych papierów wartościowych przekazanych na podwyższenie kapitału zakładowego górniczych firm objętych tym systemem.
Projekt przekłada na język legislacyjny uzgodnienia Umowy społecznej, zawartej w maju tego roku między przedstawicielami rządu i górniczymi związkami zawodowymi. Uzgodniono wówczas stopniowe wygaszanie polskich kopalń węgla energetycznego do końca 2049 roku oraz subsydiowanie górnictwa w tym okresie w postaci m.in. dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych.
Warunkiem wdrożenia takiego systemu jest zgoda Komisji Europejskiej. Na początku grudnia, po kilku miesiącach wstępnych rozmów w tej sprawie ustalono, że w styczniu 2022 r. Polska złoży w KE formalny wniosek notyfikacyjny, a Komisja rozpatrzy go możliwie szybko.
Zobacz także: Konsumpcja węgla w Europie pozostanie na wysokim poziomie
Jednocześnie, jak poinformował w ub. tygodniu wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik, procedowany ma być projekt ustawy, która zapewni spółkom węglowym utrzymanie płynności finansowej poprzez zawieszenie płatności części zobowiązań wobec ZUS i PFR. Wiceszef MAP zapowiedział, że projekt trafi do Sejmu jako poselski, co zapewni mu szybką ścieżkę legislacyjną, bez wymaganego dla projektów rządowych trybu uzgodnień międzyresortowych czy konsultacji.
Projekt, który wpłynął do Sejmu 13 grudnia, formalnie jest propozycją nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego z 2007 r., poprzednio nowelizowanej jesienią br. Proponowana regulacja precyzuje m.in. zasady udzielania publicznego wsparcia w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych, przewiduje zawieszenie spłaty i docelowe umorzenie części zobowiązań górniczych firm oraz określa możliwości podwyższania ich kapitału za pomocą emisji skarbowych papierów wartościowych. Określa też koszty tych działań na najbliższe 10 lat.
Obciążenie dla budżetu państwa
"Proponowane zmiany w ustawie pociągną za sobą skutki finansowe dla budżetu państwa w postaci wydatków w łącznej kwocie 28 mld 821 mln zł, przeznaczonej w latach 2022-2031 na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych dla przedsiębiorstw górniczych objętych Nowym Systemem Wsparcia. W ocenie projektodawcy, oszacowana kwota wydatków jest na tyle istotna z punktu widzenia budżetu państwa, że wprowadzono do projektu ustawy przepis określający limit wydatków na najbliższe 10 lat" - czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji.
Na finanse publiczne będzie miało wpływ również zawieszenie i docelowe umorzenie składek na ubezpieczenia społeczne w części finansowanej przez pracownika i płatnika, Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych oraz ubezpieczenie zdrowotne. "O wysokość umorzenia zostaną pomniejszone wpływy do wymienionych funduszy, co będzie skutkowało koniecznością wyrównania niedoboru środków przez budżet państwa" - wskazują projektodawcy noweli.
Polskie górnictwo węgla kamiennego czeka wygaszanie za grube miliardy (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
Chodzi o stare zobowiązania spółek węglowych, których spłatę w przeszłości odroczono i rozłożone na raty - docelowo miałyby one zostać umorzone wraz z odsetkami za zwłokę, jeżeli KE uzna, iż takie umorzenie jest zgodne z unijnym rynkiem wewnętrznym. Do czasu unijnej decyzji w tej sprawie (jednak nie dłużej niż do końca 2023 roku), spłaty mają być zawieszone. Zawieszenie spłat ma także dotyczyć pożyczek z Polskiego Funduszu Rozwoju udzielonych w związku z ubiegłorocznym kryzysem pandemicznym. Po pozytywnej decyzji KE również ta pożyczka ma być umorzona - chodzi o 1 mld zł, jaki otrzymała w tym roku Polska Grupa Górnicza.
Projekt przewiduje, iż "przedsiębiorstwo górnicze objęte systemem wsparcia stopniowo wygasza działalność wydobywczą wyznaczonych jednostek produkcyjnych i w okresie do dnia zamknięcia tych jednostek, zgodnie z zasadami systemu wsparcia, otrzymuje wsparcie publiczne w postaci dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych". Taka dopłata to "dodatnia różnica pomiędzy kosztami kwalifikowanymi działalności wydobywczej a przychodami kwalifikowanymi, z uwzględnieniem zastosowania ceny referencyjnej".
Nowe prawo jeszcze w styczniu
Dopłata - jak zakłada projektowana nowelizacja - będzie przekazywana w formie dotacji z budżetu państwa lub podwyższenia kapitału zakładowego przedsiębiorstwa objętego systemem wsparcia skarbowymi papierami wartościowymi przez Skarb Państwa na podstawie odpowiednio: umowy o przyznanie dotacji na finansowanie dopłaty lub umowy o podwyższeniu kapitału zakładowego. Udzielanie i rozliczanie dopłat oraz działania korzystającego z nich przedsiębiorstwa będą monitorowane, kontrowane i weryfikowane.
Ponad 28,8-miliardowy limit wydatków, zakładany w ramach systemu wsparcia, będzie pomniejszany o nominalną wartość skarbowych papierów wartościowych przekazanych na podwyższenie kapitału zakładowego górniczych firm objętych tym systemem. "System wsparcia stanowi pomoc publiczną i podlega notyfikacji do Komisji Europejskiej" - zastrzeżono w projekcie.
Znowelizowana ustawa miałaby wejść w życie dzień po ogłoszeniu. Jak mówił w ubiegłym tygodniu w Katowicach wiceminister Piotr Pyzik, ustawa zapewniająca utrzymanie płynności spółek węglowych powinna być przyjęta i wejść w życie do końca stycznia przyszłego roku.
Ponieważ kluczowe rozwiązania pomocowe wymagają notyfikacji Komisji, realnym wsparciem dla górniczych firm (przede wszystkim dla zatrudniającej blisko 39 tys. osób Polskiej Grupy Górniczej) będzie - po wdrożeniu nowelizacji - zawieszenie spłat zobowiązań wobec ZUS i PFR. Przedstawiciele górniczych związków szacowali przed tygodniem, że w skali PGG chodzi o ok. 2 mld zł. Oprócz PGG, opisany w projekcie nowelizacji system wsparcia ma objąć także spółki Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj.
"Nowy System Wsparcia nastawiony na stopniowe ograniczenie wydobycia węgla w Polsce, umożliwi zarządzenie negatywnymi zjawiskami społecznymi wynikającymi z likwidacji miejsc pracy w górnictwie i powiązanych branżach oraz uniknięcie degradacji uzależnionych od górnictwa regionów" - podano w uzasadnieniu projektu nowelizacji. "Jedyną realną alternatywą dla Nowego Systemu Wsparcia jest niekontrolowana upadłość spółek górniczych i szokowe pojawienie się negatywnych zjawisk, w tym bezrobocia" - czytamy.
"Jednocześnie wsparcie zostało opracowane w taki sposób, aby charakteryzowało się korzystnym bilansem wartości w zestawieniu z prognozowanymi negatywnymi skutkami upadłości, a jego koszty były ograniczone do niezbędnego minimum, umożliwiającego jednak rozłożenie procesu likwidacji w czasie, co umożliwi minimalizację i stopniową absorbcję negatywnych zjawisk społecznych wynikających z likwidacji oraz zaadresowanie popytu na węgiel ze strony polskiego sektora energetycznego w sposób odpowiedni dla zachowania bezpieczeństwa energetycznego państwa" - głosi uzasadnienie projektu.
"Oświadczenie o zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej (...) wymaga notyfikacji i akceptacji Komisji Europejskiej, ze względu na wynikającą z niego pomoc publiczną. Obecnie prowadzone są rozmowy z Komisją Europejską w tym zakresie w ramach postępowania prenotyfikacyjnego i planowane jest w najbliższym czasie złożenie formalnej notyfikacji" - przypominają autorzy projektowanej nowelizacji.