Aktualności
Wiele wskazuje na to, że nowy wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik będzie odpowiadał za zmiany w energetyce i górnictwie. - Najłatwiej chyba pójdzie panu wiceministrowi Pyzikowi rozmawiać z urzędnikami Komisji Europejskiej, gdzie kompetencje zawodowe nie mają żadnego znaczenia, a liczy się wyłącznie dyplomacja. I to może być atutem pana wiceministra Pyzika - komentuje dla WNP.PL Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. A szef Sierpnia 80 Bogusław Ziętek wskazuje, że należy współczuć nowemu wiceministrowi, bowiem bałagan jaki zastaje on w górnictwie i energetyce jest ogromny.
Górnictwo znajduje się w niezwykle trudnej sytuacjiFot. PTWP
- W umowie społecznej między górniczymi związkami a rządem zapisano, że od wydobycia węgla kamiennego energetycznego mamy odchodzić do roku 2049.
- Potrzeba jednak zgody Komisji Europejskiej na dopłaty do wydobycia do tego czasu.
- Obecnie polskie górnictwo znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji.
15 listopada wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin wręczył Piotrowi Pyzikowi powołanie na podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Wiele wskazuje na to, że Piotr Pyzik będzie odpowiadać za sprawy transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego, ma bowiem zostać pełnomocnikiem rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Potrzebne doświadczenie i kompetencje
- Znam pana Piotra Pyzika i cenię jego rozwagę w postępowaniu i bardzo wysoką etykę - zaznacza w rozmowie z portalem WNP.PL Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
- Z racji tego, że mieszka on w Gliwicach, czyli wśród kopalń, na pewno wie więcej o górnictwie niż wiceministrowie Soboń czy Małecki. Szczerze powiedziawszy nie mogę zrozumieć, dlaczego na tym najbardziej newralgicznym etapie transformacji energetycznej w Polsce, wymuszanej zarówno przez UE, jak i rzeczywistość gospodarczą w kraju, premier decyduje się powierzyć tak odpowiedzialną funkcję pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego człowiekowi bez jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego w tym zakresie. Widocznie nie rozumiem tej strategii - dodaje Markowski.
Jednocześnie zaznacza, że on radziłby poszukiwać ludzi, którzy mogliby w wielu sprawach wyręczyć premiera Mateusza Morawieckiego, a zwłaszcza wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
- A do tego potrzebne jest doświadczenie oraz kompetencje - podkreśla Jerzy Markowski. - Aż trudno sobie wyobrazić rozmowy pana Pyzika ze związkowcami czy z ekologami. Najłatwiej chyba pójdzie panu wiceministrowi Pyzikowi rozmawiać z urzędnikami Komisji Europejskiej, gdzie kompetencje zawodowe nie mają już żadnego znaczenia, a liczy się wyłącznie dyplomacja. I to może być atutem pana wiceministra Pyzika - podsumowuje Jerzy Markowski.
Należy współczuć, bo bałagan w górnictwie i energetyce jest ogromny
- Należy współczuć nowemu wiceministrowi, bowiem bałagan jaki zastaje on w górnictwie i energetyce jest ogromny - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.
- Moim zdaniem został on przez decydentów wysłany ze straceńczą misją w ramach gry, jaką rząd premiera Mateusza Morawieckiego prowadzi z górnictwem i Śląskiem. Wiceminister Pyzik powinien w sposób zdecydowany przystąpić do przebudowy struktury organizacyjnej górnictwa, bo od nowego roku wszystkie spółki energetyczne mające w swoich aktywach kopalnie znajdą się w katastrofalnej sytuacji. Po drugie powinien on przygotować alternatywny plan funkcjonowania górnictwa i energetyki, który oparty będzie o następujące założenia: KE nie udzieli nam zgody na realizację przygotowanego przez nas programu transformacji a świat stanie przed perspektywą kryzysu energetycznego wynikającego z drastycznego wzrostu cen surowców - dodaje Ziętek.
Piotr Pyzik (fot. PiotrPyzik.pl)
Jego zdaniem, po trzecie Piotr Pyzik powinien doprowadzić do powołania pełnomocnika rządu ds. transformacji regionów górniczych i pogórniczych rozpoczynając realizację zapisanych w umowie społecznej projektów inwestycyjnych.
- Przede wszystkim powinien on jednak natychmiast przedstawić opinii publicznej stan negocjacji z KE mówiąc prawdę, w jakim miejscu obecnie się znajdujemy - podkreśla Ziętek. - Dodam od razu, że żadnej z tych rzeczy nowy wiceminister Pyzik nie zrobi. Dla mnie jest to osoba, której kompletnie nie kojarzę, więc o nim samym nic dobrego, ani złego powiedzieć nie mogę - podsumowuje Bogusław Ziętek.