Aktualności
Katowice, dnia 10.03.2022 r.
OŚWIADCZENIE
Unia Europejska ogłosiła kolejne sankcje na Rosję i Białoruś. Wobec skali okrucieństwa, nowe unijne sankcje, to kpina z walczących Ukraińców. Unijni przywódcy, kpią także, ze swoich społeczeństw, pozorując działania wobec agresorów.
Unijne sankcje omijają najważniejsze dla Rosyjskich interesów sektory. Nadal, unijnymi sankcjami, nie są objęte, najważniejsze rosyjskie banki, rozliczające handel ropą, gazem i węglem. Nadal, unijne sankcje, nie dotyczą sektora energetycznego. Codziennie z unijnej kasy, płynie do skarbca Putina i jego oligarchów, ćwierć miliarda euro. Ćwierć miliarda euro dziennie, za które Putin i jego oprawcy, mogą mieć nowe bomby, czołgi i samoloty.
Postępując w ten sposób, unijni przywódcy sfinansują Putinowi, kolejne armie i kolejne wojny. Tym razem przeciwko nam. Hipokryzja unijnych przywódców posunęła się tak daleko, że dziś Niemcy i Holandia, blokują przyjęcie Ukrainy do UE. Blokują, choć jeszcze niedawno, obiecywano to Ukraińcom. Dziś, ze strony unijnych przywódców, płyną głosy zachęcające Ukraińców do neutralności. Choć jeszcze niedawno, wzywano Ukraińców do nierezygnowania, z natowskich ambicji.
Brutalnie, zakpiono z nas wszystkich, deklarując Ukraińcom, że mają prawo wyboru, a teraz zostawiając ich samych sobie.
Unijni przywódcy, głównie niemieccy, nie chcą przestać robić interesów z putinowską Rosją. Nie chcą słyszeć, o embargu na rosyjską ropę, gaz i węgiel. Blokują, jedyne realne sankcje, jakim byłoby, embargo na surowce energetyczne z Rosji. Bredzą coś o roku 2030, jako możliwym uniezależnieniu się od rosyjskiego gazu. Co pozostanie do tego czasu, z ukraińskich miast i wsi. Czy Ukraińcy mają krwawić do tego czasu. Co takiego musi się stać, aby wstrząsnąć unijnymi dygnitarzami, skoro okrucieństwa wojny, nie robią na nich, żadnego wrażenia.
Przywódcy unijni, nie chcą słyszeć o embargu na rosyjski gaz i ropę. Nie chcą słyszeć o embargu na rosyjski węgiel. Choć są w Unii kraje, takie jak Polska, które mają tego surowca pod dostatkiem. Polskie kopalnie mają być zamknięte, a węgiel do Niemiec, Belgii i Holandii, ma być sprowadzany z Rosji. Tylko w ubiegłym roku, tylko Niemcy, zaimportowały ponad 32 mln ton węgla. Większość z tego węgla, to był węgiel rosyjski. W tym samym czasie, unijni przywódcy pod dyktando Niemiec, wzywały Polskę, do jeszcze szybszego tempa likwidacji naszych kopalń. To szaleństwo trwa nadal.
Unijni przywódcy, nie chcą słyszeć, o choćby zawieszeniu ETS -u. Nie chcą słyszeć, choć ETS sprawia, że koszty energii i ciepła drastycznie rosną. Fałszywie martwią się, że embargo na rosyjskie surowce, obciąży dodatkowo europejskie społeczeństwa. Choć sami, przez lata, gnębili te społeczeństwa ogromnymi, rosnącymi kosztami energii, wynikającymi wprost z ETS-u i unijnej polityki klimatycznej. Sami przez lata, dobijali europejską gospodarkę i europejskie społeczeństwa ETS-em. Wyrzucili z Europy, wszelki przemysł. Drastycznie zwiększyli koszty życia. Uzależnili nas od Rosji. W imię czego? W imię nowego bożka, jakim stała się polityka klimatyczna i jej instrument ETS. ETS, który służył wyłącznie, promocji rosyjskiego gazu i hasła lansowanego przez unijnych przywódców, że to gaz, ma być w Europie paliwem przejściowym.
Ci sami przywódcy, konsekwentnie niszczyli, w Europie energetykę konwencjonalną, opartą na węglu. Zmuszali kraje takie jak Polska, do niszczenia własnego potencjału górniczo - energetycznego. Blokowali rozwój energetyki atomowej. Ściągnęli na nas, te wszystkie nieszczęścia. A teraz mówią, że mają świetny pomysł, jak z tych problemów wyjść. Dalej handlować z Rosją, pozwalając jej zarabiać setki miliardów euro i jeszcze szybciej, niszczyć energetykę konwencjonalną, jeszcze szybciej rozwijając odnawialne źródła energii. W miejsce taniej stabilnej energii, wprowadzać energię drogą, niestabilną i niewydolną. Te kolejne brednie, oderwanych od rzeczywistości unijnych dygnitarzy, to nic innego, jak próba gaszenia pożaru benzyną. W imię czego to wszystko? W imię nowej religii, jaką jest polityka klimatyczna, polityka absolutnie nieskuteczna. W ostatnich latach, mimo tego co robiła UE, emisja gazów cieplarnianych na świecie, nie spadła lecz wzrosła! W wyniku wyrzucania przemysłu z Europy, świat produkuje nie mniej, tylko więcej CO2. Europejczycy odpowiadają za to, bo choć mniej produkują, to konsumują nie mniej. Kontenerami sprowadzamy do Europy to, co kiedyś produkowane było nas, z poszanowaniem norm ekologicznych, a dziś produkuje się w Chinach i innych państwach Azji, bez jakichkolwiek norm ekologicznych.
Najwyższy czas, skończyć z tym szaleństwem. Najwyższy czas, otrząsnąć się z tego snu. Zawrócić z tej samobójczej drogi. Polska ma wybór. Ma własne surowce, które pozwolą jej na produkcję taniej energii. Może przywódcy niemieccy, doprowadzili do tego, że Niemcy już takiego wyboru nie mają, uzależniając się całkowicie od rosyjskiego gazu, ropy i węgla. My wybór mamy. Możemy dostarczyć naszej gospodarce i naszemu społeczeństwu taniej energii, produkowanej z własnych surowców. Jeśli Europa chce się ratować, pójdzie razem z nami. Jeśli nie, my nie musimy, razem z nią popełniać samobójstwa. Wojna za naszą wschodnią granicą i to, jak przywódcy unijni potraktowali Ukraińców, powinna zmusić nas do refleksji i wyciągnięcia wniosków.
Wzywamy wszystkie związki zawodowe, do wspólnego działania, w celu zapewnienia realnej pomocy dla walczącej, także za nas Ukrainy. Wzywamy wszystkie związki zawodowe, do wspólnego działania w celu obrony naszych narodowych interesów. Nie powinniśmy pozwolić, aby w dalszym ciągu, do Polski Europy, płynął rosyjski węgiel. Do Polski i Europy nie powinna trafić ani tona tego krwawego surowca.
Razem musimy doprowadzić do zawieszenia, a następnie zreformowania lub zlikwidowania ETS EU. Wzywamy wszystkie związki zawodowe, do wspólnej walki o embargo na rosyjski gaz, ropę, węgiel i stal. Wzywamy wszystkie związki zawodowe do wspólnego, działania, którego celem będzie piętnowanie tych firm, które nadal z Rosją lub w Rosji robią interesy . Wzywamy związki zawodowe, do wspólnej waliki o obronę i odbudowę polskiego potencjału przemysłowego. Apelujemy, do polskiej klasy politycznej, o skuteczne działanie w tych obszarach. Jeszcze nie jest za późno. Musimy tylko zacząć działać.
Przewodniczący WZZ "Sierpień 80" Bogusław Ziętek
Przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w PGG S.A. Rafał Jedwabny
Przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w JSW S.A Krzysztof Łabądź
Przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w Tauron Wydobycie Tomasz Bury