Aktualności
Katowice, dnia 13.05.2022 r.
Wicepremier
Minister Aktywów Państwowych
Jacek Sasin
Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80" zwraca się do Pana Premiera o objęcie osobistym nadzorem, sprawy wyjaśniania katastrof, jakie miały miejsce w kopalniach JSW S.A. Pniówek i Zofiówka. W ich wyniku śmierć poniosło dziewiętnastu górników, siedmiu nadal uznaje się za zaginionych. Rannych zostało kilku innych. Zdarzenia w kopalniach Pniówek i Zofiówka, należą do najtragiczniejszych, w historii polskiego górnictwa. Bez precedensu, jest ilość ofiar wśród ratowników, którzy szli na pomoc swoim kolegom.
Zarówno katastrofa w kopalni Pniówek, jak również ta, w kopalni Zofiówka, rodzą szereg pytań i wątpliwości. Niestety atmosfery wokół tych tragedii, nie poprawia postawa kierownictwa obu kopalń i zarządu Spółki. Nie rozstrzygając na obecnym etapie o niczyjej winie, lub jej braku, nie przesądzając o niczyjej odpowiedzialności, lub jej braku, trzeba zrobić wszystko, aby wyjaśnić przyczyny i okoliczności obu tragedii.
Tymczasem brakuje odpowiedzi na proste pytania. Zarząd Spółki zasłania się trwającym śledztwem i pracą komisji, nie udzielając odpowiedzi na najprostsze pytania i unikając wyjaśnienia, najprostszych kwestii.
Czy do tragedii na Pniówku musiało dojść? Czy musiało zginąć tylu ludzi? Czy Ci ludzie, w ogóle powinni tam być, w momencie katastrofy?
Te same pytania i wątpliwości nasuwają się, wobec tragedii w kopalni Zofiówka. Dlaczego, tak późno rozpoczęto tam prace profilaktyczne, mimo że od wielu tygodni, w rejonie późniejszej katastrofy, dochodziło do co najmniej kilkudziesięciu silnych wstrząsów? Czy mamy do czynienia, z próbą zafałszowania przyczyn katastrofy? Czy odpowiedzialność będzie zrzucona na ofiary i siły natury?
W przypadku katastrofy w kopalni Pniówek, Związek posiada dowody, że feralnego dnia, w miejscu katastrofy, nie powinno być już górników, którzy zginęli. Zaczynali oni swoją pracę o godzinie 18 tej, dnia poprzedniego i o godzinie zero, powinni już wyjeżdżać na powierzchnię. Pracowali w rejonie objętym skróconym czasem pracy i po 6 godzinach, bezwzględnie powinni wyjechać na powierzchnię. Od tego rygoru, nie może być żadnych odstępstw. Tymczasem, górnicy zginęli podczas wybuchu, który miał miejsce prawdopodobnie o godz. 0,12. Oznacza to, że jeśli nawet do wybuchu by doszło, to mógł nikt nie zginąć, bo poprzednia zmiana, byłaby już na powierzchni, a kolejna, nie zdążyła by jeszcze dojść na miejsce zdarzenia.
Dokument który załączamy, do niniejszego wystąpienia do Pana Premiera zaświadcza, że 15 kwietnia, rejon późniejszej katastrofy i stanowiska pracy w nim, objęty został zarządzeniem o zagrożeniu klimatycznym. Pod dokumentem podpisała się osoba z kierownictwa kopalni. Oznacza to, że po 6 godzinach pracy, górnicy powinni bezwzględnie wyjechać. Jak wiemy, że tak się nie stało. Ktoś podjął decyzję o ich dalszej pracy, tzw. "przybieraniu". Znając specyfikę górnictwa, trudno uwierzyć, że decyzja ta, była podjęta bez wiedzy i zgody kierownictwa kopalni. Już samo to, powinno skutkować ukaraniem osób odpowiedzialnych. O niczym takim, nam nie wiadomo. Próby tłumaczenia, że okoliczności te, dopiero bada Komisja, są niedorzeczne.
Ten i inne informacje oraz fakty, które docierają do naszego Związku, każą przypuszczać, że dla pełnego wyjaśnienia okoliczności tragedii w kopalniach Pniówek i Zofiówka, konieczne są specjalne procedury. Bez nich nie dowiemy się niczego. Stąd nasz wniosek do Pana Premiera. Deklarujemy gotowość pełnej współpracy i pomocy. Ponawiamy też prośbę, o objęcie gwarancjami bezpieczeństwa osób, które zdecydują się mówić, o okolicznościach obu katastrof i nieprawidłowościach przy ich wyjaśnianiu.
Z poważaniem
Bogusław Ziętek
Przewodniczący
WZZ "Sierpień 80"
W załączeniu:
Dokument z dnia 15.04.2022 o zaliczeniu stanowisk pracy (...) do stopnia zagrożenia klimatycznego.