Aktualności
Piotr Pyzik został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, który ma nadzorować branżę górniczą. Zdaniem Bogusława Ziętka, przewodniczącego Sierpnia 80, jednym z głównych wyzwań dla nowego wiceministra będzie zapewnienie finansowania dla Polskiej Grupy Górniczej. - Nie wyobrażam sobie, że ktoś powie górnikom, że nie dostaną pieniędzy. To są naprawdę kolosalne wyzwania, bo po prostu wkrótce nie będzie pieniędzy na funkcjonowanie – argumentuje Ziętek w rozmowie z portalem netTG.pl Gospodarka i Ludzie.
Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80, uważa, że rząd powinien bardzo poważnie zastanowić się nad przywróceniem Ministerstwa Energii.
Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80
fot: Bartłomiej Szopa/ARC
- W tej chwili energetyka to kluczowa gałąź gospodarki, która będzie restrukturyzowana. Dlatego pełnomocnik rządu, który nie do końca będzie umocowany na właściwym szczeblu, to za mało. Jest dwóch silnych ludzi w rządzie, którzy mogli by się tym zająć - Mateusz Morawiecki i minister Sasin, ale obaj umywają od tego ręce. Jeśli sami z siebie nie chcą podjąć tego wyzwania, to powinniśmy powołać z powrotem ministerstwo, które się tym zajmie.
Tym bardziej, że czeka nas światowy kryzys energetyczny – widać, że on stoi za progiem. Wyzwania są tak duże, że bez ministerstwa i osoby, która będzie miała odpowiednie umocowanie, również polityczne, to się po prostu nie powiedzie. Również my jako strona związkowa, jeśli będziemy dostrzegać, że rząd stosuje spychologię i wysyła kogoś ze straceńczą misją, to też będziemy podchodzili do tego z dużą rezerwą i na pewno pogłębi to niepokój – zaznacza Ziętek.
Wśród głównych wyzwań przewodniczący Sierpnia 80 również wymienia brak jasnych informacji jak ma od początku nowego roku wyglądać finansowanie PGG.
- PGG od 1 stycznia będzie de facto bankrutem. Przez cały czas zakładaliśmy, że od początku roku będziemy mieli zgodę na pomoc publiczną, ale czy tak rzeczywiście będzie wciąż nie wiemy. Przypomnę tylko, że w grudniu górnicy dostają dwie wypłaty – normalną i barbórkę, tak samo w lutym, kiedy wypłacana jest czternastka. Nie wyobrażam sobie, że w tych warunkach w których funkcjonujemy ktoś powie górnikom, że pieniędzy nie dostaną. To są naprawdę kolosalne wyzwania, bo po prostu nie będzie pieniędzy na funkcjonowanie – argumentuje Ziętek.
- Od 1 stycznia również dramatycznie zmienia się sytuacja innych kopalń. Mam tutaj na myśli kopalnie Taurona Wydobycie i Węglokoksu. Wiadomo, że te spółki nie mogą zostać w obecnej strukturze, bo banki odmówią finansowania Grupie Tauron i Węglokoksowi. Dlatego do końca roku musi nastąpić wydzielenie aktywów węglowych z tych dwóch spółek, a to oznacza, że wraz z początkiem roku górnictwo powinno zacząć funkcjonować w nowej strukturze organizacyjnej. Tego nie da się zrobić z dnia na dzień, a my póki co nie mamy zielonego pojęcia, jak ta struktura miała by wyglądać – dodaje związkowiec.