Aktualności
GÓRNICTWO | Rozmowy, w poniedziałek 10 stycznia 2022 roku, związkowców z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) z zarządem spółki zakończyły się fiaskiem. Strona społeczna domaga się wypłaty rekompensat za ostatnie miesiące oraz podwyżki średniego miesięcznego wynagrodzenia.
- Postulaty strony społecznej to rekompensaty dla pracowników za okres od września do grudnia 2021 roku z uwagi na wzmożoną pracę i dodatkowe wydobycie w tym okresie.
- Strona związkowa chce też wzrostu średniego wynagrodzenia brutto w spółce do 8200 zł, wobec 7829 zł obecnie.
- Rozmowy z udziałem mediatora Malwiny Strecker nie przyniosły rezultatu. Kolejne rozmowy zaplanowano na środę 12 stycznia.
- Spotkanie w poniedziałek 10 stycznia nie przyniosło żadnych efektów - mówi portalowi WNP.PL Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.- Co prawda uzgodniono, że jeszcze kolejne spotkanie odbędzie się w środę 12 stycznia, ale nie spodziewamy się po nim żadnego przełomu. Widać wyraźnie, że nad sytuacją w górnictwie już nikt nie panuje. W związku z tym jutro odbędą się masówki informacyjne we wszystkich kopalniach Polskiej Grupy Górniczej, a od środy 12 stycznia przystępujemy do referendum strajkowego. I decyzją sztabu protestacyjno-strajkowego od poniedziałku 17 stycznia rozpoczynamy akcje protestacyjne. Polegać one będą na bezterminowej całkowitej blokadzie wysyłki węgla - podkreśla Bogusław Ziętek.
Zgodnie z harmonogramem działań przedstawionych przez powołany w PGG sztab protestacyjno-strajkowy 11 stycznia zostaną przeprowadzone masówki dla załóg kopalń PGG, a w dniach 12 i 13 stycznia odbędzie się referendum strajkowe w kopalniach PGG. Natomiast od 17 stycznia nastąpi blokada wysyłki węgla do elektrowni z wszystkich kopalń PGG do odwołania.- Od początku jesteśmy otwarci na rozmowy ze stroną społeczną, a dzisiejsze spotkanie z udziałem mediatora w ramach sporu zbiorowego jest jednym z elementów naszej deklaracji. Rozmowy będą trudne, bo dotyczą elementu zawsze wrażliwego, jakim są wynagrodzenia, ale też odbywają się w konkretnym otoczeniu. To otoczenie to możliwości finansowe spółki, czyli kiedy i jakimi środkami będziemy dysponować, aby regulować wszystkie zobowiązania, w tym pracownicze - powiedział prezes PGG Tomasz Rogala przed rozmowami, do których doszło w poniedziałek 10 stycznia i które zakończyły się fiaskiem.- Rząd przyzwyczaił górników do tego, że po każdym tupnięciu ktoś przyjeżdżał i załatwiał sprawę, żeby uniknąć burzy - zaznacza w rozmowie z portalem WNP.PL Marian Kostempski, były prezes Kopeksu.- Teraz jakby był pewien opór ze strony rządu, czemu dziwią się związkowcy. Może jest to jakaś próba sił, bowiem mamy zimę. Trzeba się wreszcie wziąć za poprawę kondycji tego górnictwa. Są roszczenia płacowe, ale branża tkwi w tarapatach. I jakoś nikt już nie mówi przykładowo o nowym układzie zbiorowym pracy. Wiadomo, że przy rosnących cenach będzie się wskazywać, że płace są zbyt niskie. Obecnie nie ma sensu zaogniać sytuacji i sądzę, że górnicze związki ostatecznie ugrają swoje - podsumowuje Marian Kostempski.
Prezes PGG wskazał, że ustalenia dotyczące wzrostu płac górników w 2022 roku zawarto umowie społecznej dla górnictwa. Obok gwarancji zatrudnienia ustalono m.in. wspólny dla wszystkich spółek górniczych mechanizm indeksacji przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń począwszy od 2022 r. (przewidywano, że w tym roku będzie to wzrost o 3,8 proc.).
- Uważamy, że miejsce do ewentualnych zmian jest właśnie na forum sygnatariuszy umowy społecznej - powiedział prezes PGG Tomasz Rogala.
Tomasz Rogala zwrócił również uwagę, że w parlamencie trwają prace nad ustawą ustanawiającą system wsparcia dla branży górniczej. Wypracowane regulacje muszą następnie uzyskać akceptację Komisji Europejskiej na udzielenie pomocy publicznej. Kluczowym jej elementem mają być dopłaty do redukcji mocy produkcyjnych kopalń, które warunkują funkcjonowanie górnictwa przez kolejnych 28 lat. Niestety ostatnio senacka Komisja Nadzwyczajna ds. Klimatu zarekomendowała odrzucenie w całości przyjętych przez Sejm rozwiązań i zasad działania spółek górniczych w okresie transformacji.
Węgiel ma pod górkę
- To pokazuje, że zdecydowanie więcej uwagi i sił powinniśmy przeznaczyć na przekonywanie do programu górniczego. Przekonywanie, że dla Polski wysiłek związany z przestawieniem gospodarki na inne niż węglowe źródła energii jest nieporównywalnie większy przez chociażby szczególnie wysokie koszty uprawnień emisyjnych CO2, czy procentowo wyrażony udział węgla w miksie energetycznym - wskazał Rogala. - Musimy wskazywać, iż intensyfikacja zatrudnienia w sektorze w gminach górniczych wymaga długiego czasu zmiany, aby można było nazwać ją sprawiedliwą.
Publiczne przekonywanie do programu górniczego, choćby na wspomnianej komisji senackiej jest dużo ważniejsze, bo jego przyjęcie jest warunkiem koniecznym dla jakichkolwiek dalszych rozmów - powiedział prezes PGG.- Musimy dołożyć szczególnej staranności, aby przekonać Komisję Europejską do polskiego programu dla sektora górniczego - podobnego do tego, który przez 20 lat funkcjonował w Niemczech. Działania protestacyjne czy strajkowe w sytuacji, kiedy - mówiąc prostym językiem - musimy zyskać zgodę na subwencjonowanie działalności ze środków publicznych, nie pomaga temu procesowi- podkreślił Tomasz Rogala.
Szef PGG dodał, że w jego ocenie zaburzenia w gospodarce spowodowane pandemią miną, jak bywało to już w historii różnego rodzaju kryzysów, na przykład paliwowego.- Uważam, że dzisiejszą konkurencyjność węgla, jako źródła stabilnej energii, należy wykorzystać dla wsparcia programu dla górnictwa i jego notyfikacji - podkreślił.
W 2021 roku Polska Grupa Górnicza zrealizowała plan techniczno-ekonomiczny, wpisujący się w plan odchodzenie od węgla.- Pamiętamy doświadczenia 2020 roku, czyli pojawienie się na rynku dużej ilości tańszej energii i nagłe zmniejszenie zapotrzebowania na węgiel. Mając tę wiedzę i doświadczenia, oraz widząc w jak nieprzychylnym węglowi otoczeniu jesteśmy, powinniśmy przede wszystkim zakończyć wszystkie prace regulacyjne, warunkujące funkcjonowanie górnictwa w kształcie określonym umową społeczną - podsumował Tomasz Rogala przed rozmowami, do jakich doszło w poniedziałek 10 stycznia. Kolejna runda rozmów w środę 12 stycznia.