Aktualności
GÓRNICTWO |
- Musimy żądać zawieszenia, a w konsekwencji zniesienia, sytemu handlu prawami do emisji CO2 (ETS) który stanowi rzeczywistą przyczynę gospodarczych i społecznych problemów, państw UE. Bez likwidacji ETS wkrótce sfinansujemy Putinowi kolejną armię - oceniają Bogusław Ziętek i Rafał Jedwabny z WZZ Sierpień 80.
Za wnp.pl
- Zdaniem przedstawicieli Sierpnia 80, system EU ETS doprowadził do uzależnienia UE od rosyjskich surowców.
- Do państw UE nadal pełnym strumieniem z Rosji płyną gaz ziemny, ropa naftowa i węgiel kamienny.
Sierpień 80 wzywa polski rząd oraz polskich parlamentarzystów i europarlamentarzystów działań na rzecz wstrzymania importu ropy, gazu i węgla z Rosji i zawieszenia ETS.
- Skala zbrodni i barbarzyństwa wobec obywateli Ukrainy, wymaga zdecydowanej i stanowczej odpowiedzi. Wymaga natychmiastowych i skutecznych działań, odcinających putinowski reżim, od możliwości finansowania imperialistycznej polityki. Konieczne są czyny i decyzje, a nie puste słowa, deklaracje i obietnice - piszą w oświadczeniu Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80 oraz Rafał Jedwabny, przewodniczący Zespołu ds. Górnictwa i Energetyki WZZ Sierpień 80.
Kapiszon zamiast bomby atomowej
Ich zdaniem, oburzające jest to, że nadal wiele państw UE, ogranicza się do pozornych i pustych gestów.- Świat obiegła informacja, o atomowym uderzeniu UE w Rosję. Tym atomowym uderzeniem miało być wykluczenie Rosji z systemu rozliczeń finansowych SWIFT. Szybko okazało się, że to atomowe uderzenie to kapiszon, bo wykluczenie omija, najważniejsze dla rozliczeń rosyjskiego handlu ropą i gazem, banki Sbierbak i Gazprombank - oceniają Bogusław Ziętek i Rafał Jedwabny. Zwracają uwagę, że setki milionów euro dalej codziennie mogą płynąć, finansując zbrodnie rosyjskiej armii.- To skandal i kpina, nie tylko z bombardowanych Ukraińców, ale również ze społeczeństw europejskich. Kiedy europejscy biurokraci zdecydują się na nałożenie prawdziwych sankcji? Czy dopiero wtedy, jak rosyjskie bomby spadną na polskie, litewskie i estońskie miasta? Czy dopiero wtedy też, przestaniecie robić interesy z putinowską Rosją? - pytają sygnatariusze oświadczenia.
Nie ma żadnego embarga
Przekonują, że to oburzające, że elity europejskie nadal robią wszystko, aby dbać o nienaruszalność rosyjskich interesów."W dalszym ciągu państwa UE kupują ogromne ilości rosyjskiej ropy, gazu i węgla. W dalszym ciągu miliardy euro finansują zbrodnie Rosji. Nie ma żadnego, prawdziwego embarga wobec Rosji, skoro rosyjski gaz i ropa, nieprzerwanym strumieniem płyną do państw UE, głównie do Niemiec" - czytamy w stanowisku. " Nie ma żadnego embarga, skoro miliony ton rosyjskiego węgla, rabowanego w ukraińskich kopalniach Donbasu, jadą przez Polskę i unijne porty do Europy. To są prawdziwe źródła finansowania, rosyjskiego imperializmu."Sygnatariusze listu wyliczają, że dwie trzecie importowanej do UE ropy pochodzi z Rosji. Trzy czwarte importowanego do UE gazu pochodzi z Rosji. Trzy czwarte importowanego do UE węgla, to węgiel rosyjski, także ten "krwawy" z Donbasu.- Z tymi rosyjskimi interesami, szumnie ogłaszane sankcje nie zrobiły nic. Jednocześnie te same unijne państwa bezwzględnie domagają się likwidacji polskich kopalń. Nie chcą polskiego węgla, ale nie przeszkadza im, nawet w obliczu zbrodni w Ukrainie, ten rosyjski - piszą Bogusław Ziętek i Rafał Jedwabny.
Trzeba skończyć z uzależnieniem
- Ani jedna tona rosyjskiego węgla nie powinna trafiać do państw UE. To wstyd i hańba. Trzeba skończyć z uzależnieniem UE od rosyjskiej ropy i gazu. Natychmiast! Żadnym tłumaczeniem nie są tu dolegliwości, jakie są z tym związane. Społeczeństwa UE znoszą nie takie wyrzeczenia w ramach polityki klimatycznej - napisano w oświadczeniu. Czytamy w nim, że skoro na Ukraińców dziś, a jutro być może na Polaków, Litwinów, Łotyszów i Estończyków, spadają rosyjskie bomby, to argumentem przeciwko całkowitemu embargu ma być to, że nasze kaloryfery będą zimne.- Zbrodnie popełniane na Ukrainie to nie to samo, co wyłączona klimatyzacja latem. Skoro za naszą wolność giną Ukraińcy, to możemy znieść niedogodność w postaci pustego baku i ograniczenia wyjazdu na kolejne zakupy. Ta, niby troska unijnych elit, o społeczeństwa europejskie, to nic innego, jak usprawiedliwienie dla dalszego robienia interesów z putinowską Rosją i zarabiania miliardów na tych interesach. Jeśli chcemy być uczciwi wobec walczących i krwawiących Ukraińców, ale również wobec siebie, musimy nie ustawać w wywieraniu presji na europejskie rządy i instytucje w celu nałożenia rzeczywistych, a nie pozornych sankcji na zbrodniarzy. Musimy żądać całkowitego embarga na rosyjski gaz, ropę i węgiel - przekonują Bogusław Ziętek i Rafał Jedwabny.
Potrzebne zawieszenie ETS
Ich zdaniem musimy żądać zawieszenia, a w konsekwencji zniesienia, sytemu handlu prawami do emisji CO2 (ETS), który stanowi rzeczywistą przyczynę gospodarczych i społecznych problemów, państw UE.- ETS doprowadził, do naszego całkowitego uzależnienia od rosyjskich surowców. Bez tego Ukraina ulegnie, a po niej przyjdzie czas na kolejne Narody Europy. Bez likwidacji ETS wkrótce sfinansujemy Putinowi kolejną armię. Wzywamy rząd polski do twardej walki o te cele. Wzywamy polskich parlamentarzystów i europarlamentarzystów do tego samego. To czas wielkiej próby nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy. Jeszcze nie jest za późno - piszą Bogusław Ziętek i Rafał Jedwabny.