Aktualności
wGospodarce.pl
Zespół wGospodarce
Zarząd Anwilu w wydanym w sobotę oświadczeniu przestrzega przed skutkami zapowiedzianej przez organizacje rolnicze blokady zakładu w proteście przeciwko rosnącym cenom nawozów azotowych
© Mat.Pras.Zakład Anwilu
Zarząd Anwilu w wydanym w sobotę oświadczeniu przestrzega przed skutkami zapowiedzianej przez organizacje rolnicze blokady zakładu w proteście przeciwko rosnącym cenom nawozów azotowych. Wskazano, że blokada uderzy bezpośrednio w rolników
Do protestu i blokady wszystkich dużych zakładów kontrolowanych przez Skarb Państwa, które produkują nawozy, wezwał lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. Rozpoczęcie protestu przed Anwilem we Włocławku, należącym do Grupy PKN Orlen, zapowiedziano na godz. 9 w poniedziałek.
Planowana blokada zakładu produkcyjnego Anwil organizowana przez organizacje rolnicze, związana z protestem przeciwko rosnącym cenom nawozów azotowych, będzie skutkować brakiem możliwości odbioru wytwarzanych w spółce produktów oraz zakłóceniem normalnego trybu funkcjonowania zakładu. Blokada uderzy bezpośrednio w polskich rolników, którzy nie otrzymają produktu niezbędnego w codziennej pracy - głosi oświadczenie zarządu Anwilu.
W oświadczeniu podkreślono, że z zakładu produkcyjnego Anwil dziennie wyjeżdża ok. 3 tys. ton nawozów, a w przypadku zapowiedzianej blokady konsekwencją będzie wstrzymanie możliwości odbioru wytwarzanych w spółce produktów, zajdzie konieczność ich magazynowania na terenie zakładu.
Podano też, że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, określona jest maksymalna ilość nawozów, które mogą być przechowywane w magazynach. W przypadku zablokowania możliwości transportu finalnych produktów z zakładu, aktualna pojemność magazynów zostanie wyczerpana po ok. 12 godzinach. Takie działanie może doprowadzić do zatrzymania produkcji, co ograniczy dostępność nawozów na rynku detalicznym i spowoduje powstanie wielomilionowych strat każdego dnia. Blokada oznaczać będzie również utrudnienia w prowadzonych projektach rozwojowych, w tym m.in. w realizowanej kluczowej inwestycji rozbudowy mocy produkcyjnych instalacji do produkcji nawozów.
Przedstawiciele organizacji związkowych reprezentujących sektor rolny domagają się m.in. ujawnienia danych stanowiących tajemnicę handlową spółki Anwil, czyli cen zawartych w kontraktach sprzedażowych pomiędzy Anwilem a punktami dystrybucji nawozów oraz kosztów wytworzenia jednej tony nawozów. Należy zaznaczyć, iż Anwil nie prowadzi bezpośredniej sprzedaży do odbiorców indywidualnych. (…) Ceny nawozów niezmiennie kształtują się przede wszystkim w oparciu o ciągle rosnące na międzynarodowym rynku ceny gazu ziemnego, który stanowi ponad 70 proc. kosztów produkcji, szczególnie nawozów azotowych - argumentuje zarząd spółki.
W oświadczeniu podkreślono, że „to rynek, nie Anwil, czy PKN Orlen decydują o cenach produktów na świecie”. W ciągu ostatnich miesięcy cena gazu w taryfach dla odbiorców przemysłowych zmieniała się kilkukrotnie. Od stycznia do połowy września 2021 roku notowania surowca wzrosły o ponad 200 proc. Z kolei porównując ceny z września tego roku z analogicznym okresem w 2020 roku, gaz podrożał aż 6-krotnie. Bezpośrednio przełożyło się to na wzrost kosztów produkcji i notowań m.in. amoniaku oraz saletry i saletrzaku.
Zarząd Anwilu zapewnił, że firma, ponosząc coraz wyższe koszty produkcji, dokłada wszelkich starań, by ich odbiorcy, a więc polscy rolnicy zmiany te odczuwali w jak najmniejszym stopniu. Dodano, że Anwil niezmiennie prowadzi sprzedaż na rynek krajowy i wywiązuje się w 100 proc. ze swoich zobowiązań kontraktowych.
Protest w związku z rosnącymi cenami nawozów zapowiedziano w piątek.
Wzywamy Was do wspólnego protestu. Zablokujemy wszystkie duże zakłady kontrolowane przez Skarb Państwa, które produkują nawozy — ani kilogram nawozu nie może ich opuścić i zostać wywieziony poza granice kraju - napisał w mediach społecznościowym lider AgroUnii.
Dodał, że protestujący powinni także „zażądać również wprowadzenia w trybie pilnym niezależnego audytu, który w wiarygodny sposób wykazałby zasadność podwyżek lub wykluczył zawiązanie przez producentów zmowy cenowej”. Żądamy też od rządu polskiego celowego wsparcia dla rolników na zakup nawozów — tylko tak możliwe jest obniżenie naszych kosztów i wyhamowanie wzrostu cen” - stwierdził Kołodziejczak.
PAP/KG