Jednocześnie Ziętek wskazuje, że analiza węgla będącego w zasobach kopalni Bielszowice wskazuje na możliwość wykorzystywania go w procesach koksowniczych.- Jest to bowiem w przeważającej większości węgiel gazowo-koksowy klasy 34.2 oraz węgiel ortokoksowy klasy 35.1 o bardzo niskiej zawartości siarki i popiołu - zaznacza Ziętek. - Z przeprowadzonych analiz wynika, że w latach 2022-2028 udział węgla koksowego w ogólnej produkcji kopalni Bielszowice wynosił będzie niemal 50 procent. Autorzy analizy przyjęli cenę zbytu tego węgla w tym okresie na poziomie 500 zł za tonę, co jest ceną śmieszną, bowiem dzisiejsza cena węgla koksowego to w kontraktach spotowych nawet około 500 dolarów, natomiast w kontraktach długoterminowych 200-300 dolarów, czyli od trzech do pięciu razy więcej niż przyjęto w analizie - dodaje. I zaznacza, że jednoznacznie stwierdzono również, że nie będzie żadnego problemu ze zbytem węgla z Bielszowic, bowiem już teraz dużą część produkcji z Bielszowic odbierana jest zarówno przez koksownie krajowe, jak i zagraniczne.