Katowice, 10 sierpnia 2020 roku
MATEUSZ MORAWIECKI
Prezes Rady Ministrów
Szanowny Panie Premierze,
Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” zwraca się do Pana w trybie pilnym o wyjaśnienie: jak to jest, że w tym samym czasie, w którym Pański rząd pracuje nad planem zamykania kopalń i de facto zagłady Śląska, do Polski wpływają kolejne statki z importowanym węglem?
Za czasu rządów Zjednoczonej Prawicy import węgla (w tym tego sprowadzanego z Rosji rządzonej przez Władimira Putina i oligarchów) osiąga niechlubne rekordy. Co więcej, rekordy bije też import do Polski gotowej energii elektrycznej. To rekordy, którymi nie ma co się chwalić. To rekordy wstydu i kompromitacji. To rekordy zawiedzionych nadziei na dobrą zmianę. Proceder ten uzasadniany jest kłamliwą argumentacją, że węgiel importowany jest tańszy od krajowego. Na te kłamstwa nie reagują urzędnicy Pańskiego rządu. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez doktora Dawida Piekarza z Instytutu Staszica, średnio od 2010 r. do końca 2019 r. ceny polskiego węgla dla energetyki były niższe o około 42 zł za tonę od cen węgla obcego pochodzenia. Prócz finansowych korzyści, warto spojrzeń również na takie wartości, jak: miejsca pracy w górnictwie i wokół górnictwa czy na cały garnitur danin publicznych odprowadzanych do budżetu państwa i samorządów terytorialnych przez kopalnie.
Jeszcze w lutym br. wicepremier Jacek Sasin publicznie deklarował, że uczyni wszystko, aby państwowe spółki energetyczne korzystały z polskiego węgla. Jak jednak wynika z informacji strony społecznej, w drugiej połowie lipca br. jedna ze spółek energetycznych sprowadziła drogą morską do Polski prawie 300 tys. ton węgla (ok. 200 tys. z Rosji i 100 tys. z Kolumbii).
Statki te wpływały do naszych portów dokładnie w tym samym czasie, w którym w zaciszach Ministerstwa Aktywów Państwowych przygotowywano drastyczny plan dewastacji i likwidacji polskiego górnictwa węgla kamiennego na Śląsku. Plan ten zakładał niemal natychmiastowe zamknięcie trzyruchowej kopalni zespolonej „Ruda” (czyli kopalń: „Pokój”, „Halemba”, „Bielszowice”) i katowickiej kopalni „Wujek”. Razem tylko w samych tych rudzkich kopalniach jest to ok. 10 tysięcy rodzin, które stracą środki utrzymania i oznacza upadek całego blisko 140-tysięcznego miasta.
Formacja polityczna stanowiąca zaplecze polityczne Pańskiego rządu mówi o repolonizacji mediów, o tworzeniu polskich sieci spożywczych, o promowaniu tego co polskie. I dobrze, ale… Ale tymczasem obcy węgiel wali morzem i koleją do Polski, wypierając nasz rodzimy. Energia elektryczna leci przesyłem do Polski, godząc w polskie kopalnie i elektrownie. To niespójna polityka, skoro rosyjski gaz jest zły, ale już rosyjski węgiel dobry.
To wszystko koszmarnie odbija się na Śląsku. To nie tylko region, który spotkał się z ogromnym hejtem podczas pandemii. Ale to region okropnie marginalizowany (o czym świadczy nie tylko brak wiceministra MAP stricte odpowiedzialnego za górnictwo, ale i brak przedstawiciela Śląska w kluczowym dla regionu jakimkolwiek resorcie rządowym) i skazywany dziś na zagładę, na katastrofę społeczną poprzez pisane na kolanie plany dla górnictwa przez osoby, które co najwyżej mogły być na wycieczce w kopalni soli w Wieliczce lub na „Guido”. A tymczasem Śląsk umiera w biały dzień!
Potrzeba systemowych rozwiązań dla górnictwa i energetyki! Choć dziś, patrząc na pełne przykopalniane zwały węgla, trudno w to uwierzyć, to Polsce grozi za kilka lat niedostatek energii i blackout, a to wszystko przez zwiększające się zużycie energii. Plan likwidacji kopalń przyśpieszy tylko te problemy, wskutek czego importerzy niebotycznie podniosą ceny węgla i innych surowców, a także ceny gotowej energii elektrycznej Polsce, która wyzbędzie się swojego górnictwa węglowego. Potrzeba nam planu dla całego górnictwa, a nie tylko dla PGG. Zła sytuacja dotyczy również kopalń Tauron Wydobycie, Węglokoks Kraj, Jastrzębskiej Spółki Węglowej czy lubelskiej „Bogdanki”. Tauron zapadł w śpiączkę i nie tylko nie odbiera węgla z PGG, ale nawet ze swoich kopalń, co oznacza szybki upadek wszystkich trzech kopalń Tauronu Wydobycie, a więc: ZG „Brzeszcze”, ZG „Janina” i ZG „Sobieski”. Może się okazać, że sytuacja Tauron Wydobycie i kopalń skupionych w tej spółce jest niemniej katastrofalna jak ta z jaką mamy do czynienia w Polskiej Grupie Górniczej. Państwowe spółki zamiast zająć się wydobyciem i spalaniem węgla, zajmują się importem, tak węgla, jak i energii, którą handlują. Są jak w amoku.
W dramatycznej sytuacji znalazło się też górnictwo węgla brunatnego. Kopalnia „Bełchatów” wciąż czeka na koncesję dla odkrywki w Złoczewie, która pozwoli kopalni i siostrzanej elektrowni na funkcjonowanie przez kolejne lata. Terminy wciąż są przedłużane, a Państwo Polskie nie potrafi sobie poradzić z ekoterrorystami blokującymi tę inwestycję i ze szkodliwą zieloną polityką skompromitowanej Unii Europejskiej. Oddajemy pola im i de facto innym państwom i innym kontynentom. Szczegóły problemów sektora węgla brunatnego pozna Pan już 28 sierpnia br. w Warszawie podczas największej od wybuchu pandemii koronawirusa demonstracji. Górnicy zrzeszeni w WZZ „Sierpień 80” również wezmą udział w tej demonstracji, ponieważ opowiadamy się za polską energią z polskiego węgla spalanego w polskich elektrowniach!
Panie Premierze, Panie Pośle ze Śląska! Członkowie Pańskiego gabinetu za czasu fatalnych rządów koalicji Platformy Obywatelskiej - Polskiego Stronnictwa Ludowego mówili, że import węgla jest zły, a nawet zapowiadali embargo na węgiel sprowadzany z Rosji. Co się stało, że teraz rosyjski węgiel jest nagle dobry? Za rządów PO-PSL prominentni politycy Zjednoczonej Prawicy wskazywali, że likwidacja polskich kopalń jest zdradą Polskiej Racji Stanu, a dziś o tym samym procesie pośpiesznego zamykania kopalń mówi się, że to „twarda konieczność”. Chcemy wierzyć, że to nie przejaw hipokryzji i lekceważenia problemów jednego z największych i najważniejszych regionów Polski, z którego – nawiasem mówiąc - został Pan wybrany posłem. Niestety, kolejne decyzje i głosy płynące ze strony urzędników Pańskiego rządu sprawiają, że ta wiara ma coraz słabszą podstawę.
WZZ "Sierpień 80" wnosi o ustosunkowanie się do treści niniejszego pisma, na rozwianie wątpliwości i udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.
/ za Komisję Krajową /
BOGUSŁAW ZIĘTEK
Przewodniczący Komisji Krajowej
WZZ „Sierpień 80”