"Pretensje o milczenie w tematach górniczych ma do prezydenta Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień '80. Przyznaje on, że w obecnej sytuacji Duda powinien zabrać zdecydowany głos.
- Skoro na styczniowej karczmie górniczej w Spodku prezydent Duda został nazwany przez związkowców z "Solidarności" "pierwszym gwarkiem RP", to wypadałoby, żeby od czasu do czasu zabrał głos w sprawie górnictwa, zwłaszcza w tak trudnych czasach. Mówi się o możliwej likwidacji kopalń, a co za tym idzie, także miejsc pracy. Na górników wylewa się też fala hejtu w związku z koronawirusem. Tymczasem prezydent milczy. A przecież powinien zdecydowanie zaprotestować przeciw temu, jak traktowani są dziś górnicy - zauważa Ziętek.
Lider Sierpnia '80 jest zawiedziony postawą głowy państwa.
- Jeżeli ten rząd przygotowuje obecnie reformę, która wiąże się z trudniejszymi czasami dla górnictwa i likwidacją znacznej jego części po wyborach, to prezydent milczy z premedytacją, żeby nie być działaniem rządu obciążonym - komentuje zachowanie Andrzeja Dudy związkowiec".