21.03.2017

Pracownicy Tesco domagają się podwyżek płac i układu zbiorowego pracy
                                                                                                               Katowice, 16 marca 2017 roku
O podwyżki płac i układ zbiorowy pracy w Tesco Polska
 
     Zbliża się czas rokrocznych rozmów dotyczących płac pracowników Tesco Polska. Inne sieci handlowe już dawno wprowadziły podwyżki pensji, Tesco o swoich pracownikach zapomniało. Należy pamiętać, że to właśnie pracownicy stanowią fundament, na którym oparte są sklepy wielkopowierzchniowe. W sytuacji niskiego bezrobocia a ogromnych oczekiwań na wzrost płac, zasadne wydaje się już teraz wszczęcie dyskusji na temat podwyżek wynagrodzenia za pracę. Oczekiwania w Tesco są duże.
     Gdy przed laty w handlu było prosperity i sieć Tesco w Polsce osiągała krociowe zyski mówiono nam, że wzrost pensji może być tylko symboliczny, ponieważ sieć musi mieć środki na inwestycje. Teraz, gdy nastąpiła bessa i spółka zamyka sklepy oraz ogranicza handel internetowy, można usłyszeć o sytuacji kryzysowej i konieczności zaciskania pasa. Każda wymówka jest dobra, lecz nie jest zasadna. Inwestycje Tesco nie powiodła się nie z winy pracowników. Skoro mamy też ponieść ciężar odbudowy firmy i jej wizerunku, to musimy godnie zarabiać, ponieważ to my jesteśmy na pierwszej linii kontaktu z klientami. Chcemy pomóc firmie, ale musi być ona w stosunku do nas uczciwa.
      Komisja Zakładowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” w Tesco Polska Sp. z o.o. na podstawie powyższego wnioskuje do Tesco Polska o przedstawienie poważnej propozycji rzeczywistego wzrostu płac dla pracowników zatrudnionych w sieci.
     Temat płac to jeden obszar naszych żądań. Drugi stanowi zaś potrzeba jak najszybszego wprowadzenia układu zbiorowego pracy w Tesco Polska. Skandalem jest bowiem to, że firma zatrudniająca blisko 30 tysięcy ludzi nie posiada układu zbiorowego pracy! Podejmujemy ten temat jako WZZ „Sierpień 80” i nie będziemy go odpuszczać dopóty, dopóki temat ten nie zostanie pozytywnie załatwiony. Układy zbiorowe pracy są standardem w cywilizowanych państwach, są podstawą relacji na linii pracodawca-pracownik.
     Uważamy, że w proces negocjacji nad układem zbiorowym pracy w Tesco winien się włączyć także polski rząd. Rząd podjął działania w sprawie zahamowania procederu wyprowadzania zysków przez wielkie sieci handlowe - co odbywało się ze szkodą dla budżetu państwa, a więc nas wszystkich - i objął je tzw. podatkiem handlowym. Należy iść za ciosem i podjąć podobne działania w imię interesów pracowników tychże sieci, którzy przecież są polskimi obywatelami, wspierając działania na rzecz wprowadzenia w wielkich sieciach handlowych układów zbiorowych pracy. Minister Pracy ma tu olbrzymie pole do aktywności tworząc warunki i podejmując się roli inspiratora i moderatora takich działań.
                                                                       ELŻBIETA FORNALCZYK
                                                                       Przewodnicząca Komisji Zakładowej WZZ „Sierpień 80”
                                                                       w Tesco Polska
Do wiadomości:
1. Tesco Polska Sp. z o.o.
2. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
                 
 
17.03.2017
PGG: decyzja o przyszłości kopalni Sośnica w drugim półroczu 2018 r.
za slask.onet.pl:
     Ostateczna decyzja dotycząca funkcjonowania kopalni Sośnica w strukturach Polskiej Grupy Górniczej (PGG) zostanie podjęta po pierwszym półroczu 2018 r. i będzie uzależniona od wyników i oceny rentowności kopalni - wynika z dzisiejszej informacji PGG.
     Od sierpnia ubiegłego roku do końca stycznia br. Sośnica, która w 2015 r. przynosiła największe straty wśród kopalń PGG, realizowała program naprawczy. W przypadku jego niepowodzenia, z końcem 2017 r. zakład miał trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). W lutym zarząd PGG zatwierdził jednak sprawozdanie z realizacji programu naprawczego, przesądzając tym samym, że w tym roku Sośnica nie znajdzie się w spółce restrukturyzacyjnej.
     - Ostateczna decyzja dotycząca funkcjonowania KWK Sośnica w strukturach PGG podjęta zostanie po pierwszym półroczu 2018 r. i uzależniona będzie od osiąganych wyników ekonomicznych oraz oceny warunków technicznych (...) stanowiących podstawę dla uznania kopalni jako trwale rentownej - powiedział dziś rzecznik PGG Tomasz Głogowski.
     Odniósł się w ten sposób do piątkowego stanowiska związku zawodowego Sierpień 80, który wypowiedziane podczas środowej debaty w Senacie słowa ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego zinterpretował jako zapowiedź likwidacji kopalni po 2018 roku, do czego związkowcy nie widzą uzasadnienia.
     Podczas senackiej dyskusji nad nowelizacją tzw. ustawy górniczej minister Tchórzewski tłumaczył senatorom zasady przechodzenia do SRK pracowników posiadających uprawnienia do urlopów górniczych, po planowanym na początek kwietnia połączeniu Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) z PGG. Jak mówił, holding ma ok. 2,5-tysięczną nadwyżkę zatrudnienia (z czego ok. 500 osób ma odejść do SRK jeszcze w marcu wraz z częścią kopalni Wieczorek), natomiast po połączeniu firm z powiększonej PGG na urlopy górnicze będzie mogło przejść - po przekazaniu wydzielonego majątku do SRK - prawie 3 tys. osób.
     - W PGG okazało się, że nowe pokłady pozyskała kopalnia Sośnica, i ona ma wydłużony o rok okres funkcjonowania - zamiast do końca tego roku, to do końca przyszłego roku. Ona w tym momencie nie przekazuje osób do SRK i w PGG istnieje nadwyżka osób z uprawnieniami górniczymi (do urlopów - PAP); po połączeniu okaże się, że razem prawie 3 tys. osób będzie mogło odejść na urlopy górnicze i efektywność pracy PGG znacząco się poprawi - powiedział minister energii w środę w Senacie.
Sformułowanie dotyczące wydłużenia okresu funkcjonowania kopalni Sośnica do końca 2018 r. związkowcy z Sierpnia 80 uznali za zapowiedź likwidacji kopalni po tym terminie. Według związkowców, takie stwierdzenie "jest całkowicie sprzeczne z ustaleniami, jakie zapadły pomiędzy stroną społeczną a stroną rządową".
     "Kopalnia Węgla Kamiennego Sośnica zrealizowała plan naprawczy, osiągając świetne wyniki. Jeszcze niedawno ten sam minister mówił, że jeśli te wyniki będą w dalszym ciągu na takim samym, bardzo dobrym poziomie, to nie będzie żadnych dalszych przeszkód dla jej dalszego funkcjonowania. Zapewniano nas, że jeśli ta kopalnia będzie się bronić wynikami, to nikt jej nie będzie za wszelką cenę likwidował" - czytamy w związkowym oświadczeniu.
     Według Sierpnia 80, Sośnica ma obecnie "jedne z najlepszych wyników w kraju, a na pewno najlepsze, jeśli chodzi o całą Polską Grupę Górniczą, w skład której wchodzi". Rzecznik PGG nie chciał komentować obecnych wyników kopalni, przyznał jednak, że sprawozdanie z realizacji przez kopalnię programu naprawczego w okresie między sierpniem 2016 a końcem stycznia 2017 r. zostało przyjęte przez zarząd PGG, a to oznacza akceptację osiągniętych w tym czasie efektów. Zapewnił, że obecnie kopalnia pracuje normalnie oraz ma opracowany harmonogram rozpoznawania złóż i robót przygotowawczych, czyli działań udostępniających do wydobycia kolejne pokłady węgla.
     Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Sierpień 80, według stanu na 15 marca br. kopalnia Sośnica jako jedyna w PGG "wykonała nałożone na nią zadania, wydobywając więcej niż założone zostało w planie techniczno-ekonomicznym", co nie udało się innym kopalniom Grupy, z których wiele nie wykonało planu. "W całej PGG tylko tego dnia - 15 marca br. - poziom wydobycia zakładał ponad 108 tys. ton, a udało się wydobyć tylko 83 tys. ton" - podali związkowcy, według których Sośnica ma obecnie jeden z najniższych kosztów wydobycia.
     "Od dłuższego czasu utrzymuje się on poniżej 200 zł na tonę i to pomimo tego, że koszty te obciążone są już kolejnymi robotami przygotowawczymi. Opowiadanie w tych warunkach o tym, że kopalnia zostanie zamknięta w 2018 roku jest nieodpowiedzialne, sprzeczne z deklaracjami, obietnicami i zapowiedziami, które wcześniej składali przedstawiciele strony rządowej" - głosi stanowisko Sierpnia 80.
Przed ponad rokiem kopalnia Sośnica przynosiła największe straty w PGG, dopłacając do każdej tony węgla ponad 124 zł. W sierpniu ubiegłego roku związkowcy i zarząd Grupy podpisali porozumienie, zgodnie z którym kopalnia miała poprawić wyniki do końca stycznia 2017 r. Ustalono wówczas, że jeżeli zakład osiągnie rentowność - pozostanie w PGG, a jeżeli nie - w końcu 2017 r. trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) w celu likwidacji.
                              
16.03.2017
Związkowcy z gliwickiego Opla piszą do Premiera Morawieckiego
     Poniżej pismo WZZ Sierpień 80 z gliwickiego Opla do Premiera Morawieckiego
 
                                                                                                     Katowice, 16 marca 2017 roku
 
 
                                                                                       Pan
                                                                                       MATEUSZ MORAWIECKI
                                                                                       Wiceprezes Rady Ministrów
                                                                                       Minister Rozwoju i Finansów
 
                        Szanowny Panie Premierze,
 
     Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80” działający w zakładach Opla w Gliwicach zwraca się do Pana o podjęcie - wzorem rządów innych państw europejskich - działań na rzecz zabezpieczenia interesów polskich pracowników Opel Vauxhall w związku z przejęciem przez koncern PSA. Niezbędne jest tu zorganizowanie spotkania z przedstawicielami załóg polskich zakładów Opla z udziałem Pana Premiera.
Opel działający dotąd w Polsce pod szyldem General Motors Manufacturing Poland zatrudnia ok. 4,1 tys. osób. W skład spółki wchodzą trzy zakłady: fabryka samochodów osobowych w Gliwicach, zakład produkcji silników w Tychach oraz zlokalizowane w Tychach Centrum Usług Wspólnych. Zatrudnieni w nich pracownicy o procesie przejęcia firmy przez inny koncern dowiedzieli się z mediów. Forma komunikacji z pracownikami jest niewłaściwa i wręcz skandaliczna.
     Panie Premierze, dostrzegamy ogromną potrzebę Pańskiej wizyty w fabryce w Gliwicach i wyjaśnienie wątpliwości dotyczących:
     - Czy polski rząd podjął kontakt z koncernami General Motors i PSA w sprawie przyszłości zakładów w Polsce i stanu zatrudnienia (w tym ilości zmian produkcyjnych, przedłużania umów czasowych, udziału firm zewnętrznych, poziom produkcji rocznej)?
     - Czy rząd dysponuje innymi od medialnych, szczegółowymi informacjami w przedmiotowej sprawie?
     - Czy rząd zna zapisy Porozumienia Ramowego dla firmy?
     - Czy rząd dopuszcza możliwość dopłat do produkcji samochodów w Polsce? Takie rozwiązania zamierza wprowadzić Wielka Brytania.
     - Czy widzi Pan miejsce dla Opla w swoim Planie Rozwoju Elektromobilności?
     - Czy spotkał się Pan z przedstawicielami PSA lub zamierza to zrobić?
     Nie ma najmniejszych wątpliwości, że ogromną rolę w procesie przejęcia Opla przez PSA odgrywa polityka. Rządy innych państw zapewniają swoich pracowników Opla, że będą bronić produkcji i miejsc pracy w swoich krajach. Wprowadzane będzie wsparcie finansowe i pokazana będzie troska tychże państw o interesy swoich pracowników, swoich obywateli. Jest to zrozumiałe. Polityka wolnego rynku oraz wycofywania się państw i ograniczania ich roli już dawno przegrała.
     Jako WZZ „Sierpień 80” jesteśmy wyrazicielami głębokiego zaniepokojenia o byt pracowników Opla w Polsce. Ludzie chcą wiedzieć do będzie dalej. Mają oni swoje rodziny na utrzymaniu. Chcą móc dalej uczciwie i ciężko pracować tu, w swoim kraju i normalnie żyć. Sytuacja nagłej zmiany, chaosu informacyjnego i permanentnej niepewności temu nie sprzyja.
     Panie Premierze, sprawa przyszłości Opla w Polsce jest bardzo ważna. Żywimy głęboką nadzieję, że pomimo wielu obowiązków, znajdzie Pan w swoim kalendarzu niedaleki termin i zechce spotkać się z załogami zakładów Opla w Polsce. Sprawa ta od czasu przejęcia FSM przez Fiata nie znajduje sobie podobnej.
                                                             Z poważaniem
                                                                                                    BOGUSŁAW ZIĘTEK
                                                                                            Przewodniczący WZZ „Sierpień 80”
 
                                                                                                     ZBIGNIEW PIETRAS
                                                                                           Przewodniczący WZZ „Sierpień 80”
                                                                                    w General Motors Manufacturing Poland S.A.
                 
16.03.2017
 
Ustawa górnicza w części dot. urlopów dla związkowców do Trybunału Konstytucyjnego - wniosek WZZ Sierpień 80 do Prezydenta RP
     Poniżej publikujemy treść pisma Przewodniczącego WZZ Sierpień 80 Bogusława Ziętka, skierowanego do Prezydenta RP
 
                                                                                                        Katowice, 16 marca 2017 roku
 
                                                                                 Pan
                                                                                 ANDRZEJ DUDA
                                                                                 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
 
           Szanowny Panie Prezydencie,
 
     Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” - Konfederacja z siedzibą w Katowicach z uwagi na wagę sprawy wnosi do Pana Prezydenta o podpisanie Ustawy o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (Druki sejmowe: 1364, 1368; Druki senackie: 444, 444 A) i jednoczesne skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego tej Ustawy w części (art. 1, pkt 2) dotyczącej przyznania prawo do urlopu górniczego osobom pełniącym z wyboru funkcję związkowe.
 
UZASADNIENIE
 
     Projekt Ustawy o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, o którym mowa został wniesiony do parlamentu przez posła na Sejm RP Grzegorza Matusiaka, którego temat żywo interesuje, ponieważ jako górnik i związkowiec również na wejściu przepisów skorzysta.
     Sejm RP przegłosował tę Ustawę i została ona skierowana do Senatu RP. Uzyskawszy poparcie senackich komisji właśnie dziś (16.03.2017 r.) ma być ona poddana pod głosowanie. Nie ma niestety wątpliwości, że Ustawa w całości zostanie przyjęta, dlatego kierujemy do Pana to wystąpienie.
Zdaniem Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80” Ustawa o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w kwestionowanej części zrównuje trudną i niebezpieczną pracę górnika na dole kopalni z pracą tych, którzy nigdy nie pracowali, lub też pracowali bardzo krótko pod ziemią. W myśl nowych przepisów ustawowych, mogą oni uzyskać uprawnienia tożsame z tymi, które przysługują tym górnikom, którzy jako pracownicy dołowi kopalń przepracowali całe życie, tracąc przy tym swoje zdrowie.
Ustawa, o której mowa w kwestionowanej przez WZZ „Sierpień 80” części, legalizuje również stan, w którymi oszuści na podstawie nieprawdziwych dokumentów usiłowali nabyć prawo emerytalne, co w wyniku kontroli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zostało wykryte, a osoby te cofnięto z emerytury z powrotem do pracy. Teraz, na podstawie nowelizacji Ustawy, osoby te będą mogły przejść na urlop górniczy, a następnie na emeryturę.
     Należy dodać, że powyżej opisana skala wyłudzeń prawa do emerytury dotyczyła działaczy NSZZ „Solidarność” w Katowickim Holdingu Węglowym, którzy teraz z tej znowelizowanej Ustawy skorzystają.
Komisja Krajowa WZZ „Sierpień 80” żywi głęboką nadzieję, że stanie Pan na wysokości pełnionej Urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej i podejmie stosowne działania wynikające z niniejszego wniosku.
Temat niesłusznie przyznawanego prawa do urlopów górniczych dla funkcjonariuszy związkowych budzi ogromne niezadowolenie i oburzenie nie tylko na Górnym Śląsku i nie tylko w środowisku górniczym. I słusznie! Wprowadzane po cichu i szybko nowe przepisy nijak się mają do zasad sprawiedliwości społecznej. W Polsce nadal jest tak wiele niesprawiedliwości, że dodawanie kolejnej, dedykowanej wąskiej grupie wybranych ludzi utwierdzi naszych obywateli w przekonaniu, że władza działa tylko na rzecz garstki wybranych.
     Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” - jak we wstępie - zwraca się do Pana Prezydenta o podpisanie Ustawy o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego i jednoczesne skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego tej Ustawy w części (art. 1, pkt 2) dotyczącej przyznającej prawo do urlopu górniczego osobom pełniącym z wyboru funkcje związkowe.
 
                                                                                  za Komisję Krajową 
                                                                                                            BOGUSŁAW ZIĘTEK
                                                                                                 Przewodniczący WZZ „Sierpień 80”
                  
14.03.2017
Ziętek, Sierpień 80: widać już, czym handlowali pseudozwiązkowcy
za wnp:
     Na podstawie tej nowelizacji pseudozwiązkowcy będą odchodzić na urlopy górnicze z likwidowanych kopalń, których podobno bronili - mówi dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.
      Dzięki specjalnej ustawie związkowcy będą mogli przechodzić na urlopy górnicze. Dotąd przysługiwały one tylko górnikom pracującym pod ziemią, którym do emerytury pozostały cztery lata, bądź mniej. Co Pan o tym sądzi?
     - To skandal, że tego typu rozwiązania są wprowadzane. Jakby nie było ważniejszych spraw. Dla związkowych geszefciarzy przygotowano specnowelizację ustawy, którą błyskawicznie przegłosowano.
W wyniku tego rozwiązania kadencję związkową będzie można zaliczyć jako staż pracy uprawniający do odejścia na urlop górniczy. Związkowi geszefciarze, którzy będą chcieli z tego skorzystać, powinni zapaść się pod ziemię ze wstydu. To bowiem przez takich, jak oni, ludzie plują na ruch związkowy.
      Skąd się w ogóle wziął ten pomysł ?
     - Teraz już widać, czym handlowali pseudozwiązkowcy, którzy niby tak zaciekle bronili kopalń. Na podstawie tej nowelizacji ci pseudozwiązkowcy będą odchodzić na urlopy górnicze z likwidowanych kopalń, których podobno bronili. Ci związkowi geszefciarze już ustawiają się w kolejce do skorzystania z tego uprawnienia, na przykład w Katowickim Holdingu Węglowym.
     Trzeba tutaj zaznaczyć trzy rzeczy. Skoro autentycznie bronili przed likwidacją takich kopalń, jak Krupiński, Śląsk, Wieczorek, to dlaczego równocześnie załatwiali sobie możliwość odejścia na urlopy górnicze, które są nieodłącznie związane z likwidacją tych kopalń.
     Po drugie - jakim prawem ci związkowi geszefciarze, których będą setki, wepchną się teraz do kolejki oczekujących na urlopy górnicze - wypychając z niej ludzi, którzy stracili zdrowie pracując na dole kopalni.
     Po trzecie - ta specpoprawka do ustawy legalizuje również oszustwa działaczy związkowych, którzy przedwcześnie chcieli uciec na emeryturę górniczą nie mając do tego uprawnień i których z tej emerytury cofnięto.
     A teraz, dzięki tej poprawce, będą mogli odejść najpierw na urlop górniczy, a potem na emeryturę. Tak będzie w przypadku wielu działaczy w Katowickim Holdingu Węglowym.
      A czy działacze Sierpnia 80 będą z tego korzystać?
     - Szczęśliwie nie, ponieważ koledzy z Solidarności ze swoją władzą załatwili tę poprawkę przede wszystkim dla siebie.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
                
14.03.2017
STANOWISKO WZZ Sierpień 80 w sprawie haniebnych zapisów ustawowych pozwalających działaczom związkowym na przejście na urlopy górnicze
Poniżej publikujemy stanowisko WZZ w sprawie haniebnych zapisów ustawowych pozwalających działaczom związkowym na przejście na urlopy górnicze oraz skan ww ustawy
 
S T A N O W I S K O
Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”
w sprawie haniebnych zapisów ustawowych
pozwalających działaczom związkowym na przejście na urlopy górnicze
 
     Skandal, żenada, kompromitacja! Komisja Krajowa WZZ „Sierpień 80” nie znajduje innych słów na określenie poprawki do uchwalonej 9 marca br. przez Sejm nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, pozwalającej garstce nieco ponad kilkudziesięciu działaczy związkowych na skorzystanie ze specjalnych metod nabywania przez nich uprawnień do urlopu górniczego.
WZZ „Sierpień 80” od dawna postuluje nakaz wysyłania na zasłużone emerytury dla wszystkich pracujących w branży górniczej. Pozwoli to bowiem na odświeżenie kadr i otworzy drzwi dla absolwentów szkół górniczych. Każdy, kto nabył prawo emerytalne musi z górnictwa odejść. Tyczy się to także związkowców, którzy nie są tu żadnym wyjątkiem, żadnymi świętymi krowami. Jednak to, co politycznie przeforsowali działacze związkowi i co za ich lobby przegłosował Sejm nijak ma się do zasad sprawiedliwości społecznej. Słusznie budzi to niezadowolenie na kopalniach i wywołuje uzasadnioną krytykę w mediach.
     24 milionów złotych mają kosztować budżet państwa urlopy górnicze dla etatowych związkowców po wejściu w życie noweli do ustawy. Te informacje medialne nie przysparzają górnictwu ani ruchowi związkowemu nowych przyjaciół. Wręcz przeciwnie, inicjatorzy korzystnych dla siebie zapisów podkopują zaufanie do wszystkiego co związane jest z górnictwem i rolą związków zawodowych w tej branży – w ostatnim bastionie silnego ruchu pracowniczego.
     Urlop górniczy służyć ma pracownikom dołowym z kopalń węgla kamiennego, którym do emerytury zostały cztery lata lub mniej. Korzystający z urlopu pobierają 75 procent dotychczasowego średniego wynagrodzenia, a jednocześnie nie mają zakazu pracy poza branżą. Wprowadzona poprawka do ustawy obdarowuje tym prawem także pracowników powierzchni za jakich należy uznać związkowców. Rację mają ci, którzy twierdzą, że jest to cena za spokój społeczny w górnictwie węglowym oraz niepisany koszt za zgodę na połączenie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą. Już wcześniej WZZ „Sierpień 80” wskazywał, że po stronie związków zawodowych usilnie blokujących fuzję obu górniczych spółek są osoby, które mają już nabyte prawa emerytalne.
     Podzielamy opinię, że poprawki do ustawy pisane są pod konkretną ilość osób i pod konkretne osoby. Skorzystają na tym dobitnie wieloletni związkowcy. Można tę ustawę nazwać dziś imieniem jednego z takich działaczy. Nieprzypadkowo są to przedstawiciele „jedynie słusznego” związku NSZZ „Solidarność” jak Piotr Bienek i Krzysztof Urban. Wstyd i hańba wam!
     Jak to jest, że „Solidarność” z jednej strony staje w obronie kopalń „Krupiński”, „Wieczorek” i „Śląsk”, a z drugiej strony ci sami działacze związkowi załatwiają sobie specpoprawkę, która pozwala im odejść na urlop górniczy, co jest równoznaczne z likwidacją tych kopalń?! Oburzające i ohydne jest to, że część działaczy związkowych, którzy od lat nie widzieli dołu, załatwili sobie wypchnięcie z kolejki i zablokowanie tych uprawnień górnikom, którzy stracili zdrowie na kopalni, bo „panowie związkowcy” w pierwszej kolejności skorzystają z uprawień.
     Szczególnie bulwersuje fakt, że specpoprawka zalegalizuje oszustwa, w imię których część działaczy związkowych na podstawie lewych papierów odeszła na emeryturę, lecz w wyniku kontroli ZUS, prawo to zostało im cofnięte i musieli wrócić do pracy. W wyniku specpoprawki, będą ono mogli odejść legalnie najpierw na urlop górniczy, a potem na emeryturę.
     Ci, którzy od lat niszczyli górnictwo i ruch związkowy. Ci, którzy wykorzystywali swe funkcje i społeczne zaufanie do robienia pod egidą związku zawodowego biznesów. Ci wszyscy, którzy niechlubnie zapisują się w historii ruchu pracowniczego dziś wyciągają ręce po specjalne uprawnienia i po pieniądze. Szczególnie duża liczba związkowych biznesmenów, którzy na tym skorzystają dotyczy NSZZ „Solidarność” z KHW. To się nie godzi!
     Nie apelujemy do kolegów, którzy dyktowali posłom poprawki do ustawy. Apelujemy do senatorów Rzeczypospolitej Polskiej, którzy na najbliższym posiedzeniu będą decydować o kształcie i losach tej ustawy. To się nie broni i nie ma czego bronić! Specpoprawka dla związkowców musi przepaść.
     WZZ „Sierpień 80” konsekwentnie opowiada się przeciwko patologiom w ruchu związkowym, a za taką patologię należy uznać wdrażaną przez polski parlament poprawkę do ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Nie ma na to społecznego pozwolenia. Związkowcy nie są kastą, muszą korzystać z takich samych praw jak ci, których reprezentują. Ani mniej, ani więcej praw w tym temacie mieć nie mogą.
                                                                                      / za Komisję Krajową /
                                                                                                BOGUSŁAW ZIĘTEK
                                                                                                Przewodniczący WZZ „Sierpień 80”
               
07.03.2017
Informacje po V Krajowym Zjeździe Delegatów WZZ Sierpień 80
     W piątek 3 marca w Gliwicach odbył się V Krajowy Zjazd Delegatów Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”. Blisko 300 delegatów z ponad 200 zakładów pracy udzieliło absolutorium dla dotychczasowej Komisji Krajowej.
     Przewodniczącym WZZ „Sierpień 80” ponownie został wybranym Bogusław Ziętek, który stoi na czele związku od 2005 roku. Zjazd wybrał także dwudziestoosobową Komisję Krajową, w skład której weszli:
                        Adamski Tomasz
                        Bredlak Zdzisław
                        Domagała Zbigniew
                        Forma Dariusz
                        Fornalczyk Elżbieta
                        Gierot Franciszek
                        Gretka Mirosław
                        Kasiński Szczepan
                        Kosela Patryk
                        Kwiatkowski Zbigniew
                        Mordasiewicz Krzysztof
                        Murawski Marceli
                        Pawluk Mariusz
                        Piecha Ireneusz
                        Pietras Zbigniew
                        Skowronek Leszek
                        Skupin Przemysław
                        Szczygieł Mirosław
                        Wojtasik Janusz
                        Wolant Waldemar
 
     Z kolei do Krajowej Komisji Rewizyjnej wybrani zostali:
                        Lubowicki Kazimierz
                        Łabądź Krzysztof
                        Dembowski Klaudiusz
                        Jedwabny Rafał
                        Hoszecki Piotr
     Zjazd zdecydował, że WZZ „Sierpień 80” będzie zabiegał o ustanawianie branżowych układów zbiorowych pracy. Zająć tym się mają zespoły branżowe działające przy Komisji Krajowej.
     Podjęte także będą kolejne ogólnopolskie kampanie. Za sukces uznano dotychczasowe kampanie przeciwko umowom śmieciowym i na rzecz bezpłatnej komunikacji miejskiej.
     WZZ „Sierpień 80” jest czwartą co do wielkości centralą związkową w Polsce. Znany jest z radykalnych działań. Związek funkcjonuje od 1993 roku.
                
03.03.2017
WYBORY w Sierpniu 80. V Krajowy Zjazd Delegatów 
     W piątek, 3 marca w Pawilonie BHP Kopalni Węgla Kamiennego "Sośnica" w Gliwicach przy ul. Błonie 6 odbędzie się sprawozdawczo-wyborczy V Krajowy Zjazd Delegatów Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".
     Delegaci na Zjazd wybiorą na nową kadencję władze Związku, w tym przewodniczącego WZZ "Sierpień 80" oraz członków Komisji Krajowej.
     O godzinie 11.00 planowany jest briefing prasowy, na który serdecznie zapraszamy.
     V Krajowy Zjazd Delegatów poprzedzony został wyborami do wszelkich struktur "Sierpnia 80" w zakładach pracy.
     Od 2005 roku na czele WZZ "Sierpień 80" stoi Bogusław Ziętek. Związek istnieje od 1993 r. i jest obecnie czwartą co do wielkości centralą związkową w Polsce. Odegrał istotną rolę w strajkach i protestach m.in. w górnictwie, hutnictwie, motoryzacji i sieciach handlowych.
               
  28.02.2017
Bez porozumienia górnicy z KHW zostaną bez pieniędzy!
    - Jeżeli ktokolwiek zablokuje porozumienie w KHW, to będzie odpowiadał za to, że pracownicy tej spółki zostaną bez pieniędzy. Bo 3 marca górnicy nie dostaną drugiej raty czternastki, a 10 marca mogą nie otrzymać wynagrodzeń - zaznacza Bogusław Ziętek, szef "Sierpnia 80". Kasa Holdingu świeci pustkami. Jedyną szansą na uratowanie jego kopalń, miejsc pracy i wynagrodzeń jest połączenie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą. I jest na to ostatni moment.
W poniedziałek (27.02) wieczorem po wielogodzinnych rozmowach doszło do podpisania przez część związków zawodowych porozumienia społecznego w sprawie fuzji KHW z PGG. Pod dokumentem znalazł się podpis m.in. WZZ "Sierpień 80".
     - To dobre porozumienie, zapewniające stabilność zatrudnienia i wynagrodzenia pracownikom Katowickiego Holdingu Węglowego. Podpisując je przyświecało nam to, żeby górnik za swoją pracę zarobił jak najwięcej i to porozumienie gwarantuje na pewno więcej niż obecne rozwiązania holdingowe - tłumaczy Szczepan Kasiński, lider związku w KHW. Jak dodał, o przyszłości kopalń "Śląsk" i "Wieczorek" zdecydują wynik prac zespołów powołanych do oceny ich kondycji.
     Niektóre organizacje związkowe nie podpisały zgody na fuzję górniczych spółek. Kolejną na to szansą będą rozmowy w ramach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Te już dziś (28.02) o godz. 16 w Katowicach. Zdaniem odpowiedzialnego za górnictwo wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego, porozumienie by mogło wejść w życie musi być zaakceptowane do godziny 10 w środę (1.03).
     - Każdy musi sobie zdawać sprawę z tego, że blokując porozumienie zostawi górników z KHW bez pieniędzy. Wątpliwe czy winowajcy wypłacą wówczas ze swojej kieszeni należne pracownikom środki finansowe. A przecież ludzie mają rodziny, kredyty, rachunki i muszą za coś żyć - mówi przewodniczący WZZ "Sierpień 80" Bogusław Zietek. - Należy się zastanowić czy jest się po stronie ludzi, do reprezentowania których jest się powołanym - czy jest się rzecznikiem własnych interesów i geszeftów. Dla związku, na czele którego ja stoję nie ma wątpliwości, że liczyć ma się interes pracowników - poskreśla Ziętek.
     Nie jest tajemnicą, że spora część liderów związkowych w Katowickim Holdingu Węglowym nabyła już uprawnienia emerytalne. Solą w ich oczach jest to, że w PGG wysokość odpraw jest mniejsza niż w KHW. Jednak płace są wyższe. Górnicy pracujący w ścianie w kopalniach KHW po połączeniu z PGG mają zarabiać o ok. 300 zł więcej.
     Wtorek zapowiada się kolejnym gorącym i nerwowym dniem w górnictwie. Czy uda się zawrócić statek zmierzający wprost na skały? Najbliższe godziny to pokażą. To jednak naprawdę ostatni moment, by obrać inny kurs i uratować tak statek, jak i jego załogę przed tragedią.
                
  23.02.2017
Ziętek, Sierpień 80: Solidarność w KHW zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie
za wnp.pl
     To igranie z ogniem, bo w wyniku ich postawy wypłata drugiej części czternastki trzeciego marca jest zagrożona, a dziesiątego marca górnicy z KHW mogą nie otrzymać swoich wynagrodzeń - mówi dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80.
      Co z tym porozumieniem, które ma poprzedzać połączenie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą? Wdał się jakiś kociokwik, jedni chcą zwołania Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w tej sprawie, inni nie. Co Pan sądzi o tej sytuacji?
     - My zgłaszamy gotowość przystąpienia do rozmów natychmiast - choćby dziś, w każdej chwili. Mamy ustalone priorytety, których chcemy bronić. I nie są to okładki po Holdingowym Układzie Zbiorowym, bo to górnikom Katowickiego Holdingu Węglowego nic nie daje. Tylko średnie wynagrodzenie na poziomie z Polskiej Grupy Górniczej, które oznacza dla pracowników na robotniczych stanowiskach wzrost wynagrodzeń.
     Chcemy też zapisu, który rozstrzygnięcia co do przyszłości kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego pozostawi w gestii spółki po połączeniu. Złoża na kopalni Wieczorek się kończą i fedrowanie tam powyżej roku 2018 mija się z celem. Wierzę również, że uda się znaleźć rozwiązanie dla kopalni Śląsk, bo nie potrafię sobie wyobrazić, by wydobycie w kopalni zespolonej KHW oparte było wyłącznie o potencjał kopalni Staszic i Wesoła. W moim przekonaniu założenia te są nierealne.
     Są również inne szczegółowe kwestie, które my mamy już dogadane i nie ma sensu męczyć dalej ludzi i ryzykować ich miejsca pracy.
     Trzeba jak najszybciej podpisać porozumienie! A czy to się stanie w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej, czy na posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, nie ma żadnego znaczenia.
Na razie można odnieść wrażenie, że się to wszystko rozłazi w szwach...
      - Przykro mi to stwierdzić, ale Solidarność w Katowickim Holdingu Węglowym zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie. W moim przekonaniu robią wszystko, aby rozpieprzyć fuzję KHW i PGG.
Czy Pańskim zdaniem może się to udać?
     - Nie. Chociaż jest to igranie z ogniem, bo w wyniku ich postawy wypłata drugiej części czternastki trzeciego marca jest zagrożona, a dziesiątego marca górnicy z Katowickiego Holdingu Węglowego mogą nie otrzymać swoich wynagrodzeń.
     Jak rozumiem, biznesmeni z Solidarności wypłacą im wtedy wynagrodzenia z tego, co ich spółki zarobiły na umowach z KHW. A jest tego niemało.
      Jak ocenia Pan postawę wszystkich związków w zakresie prac nad porozumieniem, zmierzających do połączenia KHW z PGG?
     - My nie boimy się mieć swojego zdania i głośno je wyrażamy, deklarując gotowość do negocjacji i podpisania porozumienia. Jak zachowają się inne związki zawodowe i czy pozwolą się wodzić za nos Solidarności - wbrew interesom załogi KHW - zależy tylko od tych związków.
      Jak to się Pańskim zdaniem rozstrzygnie?
     - Porozumienie zostanie podpisane w przyszłym tygodniu. Trzeciego marca górnicy z KHW dostaną resztę czternastki. Będą mieli gwarancje pracy i wypłaty w nowej spółce.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
                
  21.02.2017
Kto blokuje porozumienie w KHW?
 Igrają losem tysięcy ludzi dla swoich geszeftów
     Poniedziałkowe (20.02) rozmowy Ministerstwa Energii, spółek węglowych i związków zawodowych w sprawie fuzji KHW i PGG zakończyły się brakiem porozumienia. Czas nagli. Związkowcy "Sierpnia 80" nie kryją zdenerwowania. - Niektórzy igrają losem tysięcy ludzi dla swoich geszeftów - oskarża Szczepan Kasiński, przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w KHW.
     Szczepan Kasiński przed poniedziałkowymi rozmowami o połączeniu Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą był optymistą. Wierzył, że uda się osiągnąć dobre dla górników porozumienie. Dziś już nie ukrywa irytacji. - Dziwi mnie postawa niektórych kolegów, którzy upierają się przy Holdingowym Układzie Zbiorowym doskonale wiedząc, że jeśli ta umowa będzie obowiązywała pod PGG przez rok, to górnik z KHW zarobi mniej niż górnik z PGG. Opłaci się to tylko dozorowi wyższemu i niektórym związkowcom - tłumaczy.
     Jak dodaje, część związków zawodowych w rozmowach reprezentowały osoby mające już uprawnienia emerytalne lub z tej emerytury zostali cofnięci w dziwnych okolicznościach. - Panowie przewodniczący zdają sobie sprawę, że przy HUZ dostaną większe odprawy emerytalne, niż pod rozwiązaniami jakie są obecnie w PGG. Chodzi tu tylko o ich własny, wymierny finansowo interes. Oni dostaną większe odprawy, ale górnik w ścianie zarobi mniej - mówi Kasiński.
     Chodzi jednak nie tylko o wysokość odpraw. Związkowcy "Sierpnia 80" od lat wskazują na różnego rodzaju biznesy, które w KHW mają prowadzić organizacje związkowe. Szeroko pisały o tym media, w tym m.in. o kierowanej przez "S" Górniczej Spółdzielni Pracy zatrudniającej górników do pracy w weekendy i święta.
     - Holding stoi na skraju bankructwa, zaraz upadnie i nie będzie miał kto górnikom wypłacić pensji, a związkowi biznesmeni dalej kręcą lody. Umowy KHW ze spółką tego związku opiewają na 150 mln zł, podczas gdy kwota potrzebna na czternastki to 80 mln zł! - oburza się Szczepan Kasiński. - Oni blokują fuzję KHW z PGG, bo po prostu się boją, że w nowej strukturze nie będą mogli dalej robić swoich geszeftów, zarabiać wielkich pieniędzy i drenować firmy - twierdzi szef "Sierpnia 80" w KHW.
     Co ciekawe, pod koniec 2014 roku przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda zapowiedział zmiany w statucie związku uniemożliwiające robienie biznesów przez swoich związkowców. Jak widać, na zapowiedziach się skończyło. Solidarnościowa Górnicza Spółdzielnia Pracy nadal działa i ma się dobrze.
     Związkowcy WZZ "Sierpień 80" nie pierwszy raz wskazują, że ci którzy jeszcze niedawno domagali się konsolidacji sektora wydobywczego teraz są przeciw. Szef władz krajowych "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek w rozmowie z branżowym portalem WNP.pl (15.02) tak to komentował: "Są tacy, którzy za wszelką cenę chcą przeszkodzić w procesie łączenia tych dwóch firm, ponieważ oznacza to koniec ich interesów.  Nie jest żadną tajemnicą, że przez lata na KHW żerowały spółki związkowe, które wyprowadzały z tej firmy setki milionów złotych. Nigdy nie prowadziliśmy żadnych interesów z KHW, nie posiadamy żadnych spółek, nie uczestniczymy w żadnych radach nadzorczych. Święci nie jesteśmy, ale własnej firmy nie okradaliśmy".
     Do kolejnych rozmów o włączeniu Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej może dojść jeszcze w tym tygodniu. Ich rezultat może zależeć od tego czy niektórzy bonzowie bardziej czują się związkowcami, czy nowobogackimi biznesmenami.
                  
17.02.2017
Histeria z powodu smogu
Kto ją wywołuje i dlaczego?
Artykuł pochodzi ze strony Twojapogoda.pl
     Tej zimy w Polsce mamy prawdziwą psychozę związaną ze smogiem, która podsycana jest przez niektóre media i organizacje pozarządowe, czerpiące z tego zyski i realizujące swe cele. Sieją panikę, z powodu której ludzie boją się wychodzić z domów. Kto za tym stoi?
     Smog tej zimy urósł nieoczekiwanie do miana narodowej katastrofy. Wchodząc na niektóre portale, czytając gazety i oglądając telewizje jesteśmy dosłownie zalewani ostrzeżeniami przed skażeniem powietrza, które ponoć może się dla nas okazać zabójcze w skutkach.
     Na sam widok czerwonych i czarnych słupków, wskazujących jakość powietrza, zaczynamy się dusić. Sieci społecznościowe pękają w szwach od fotek szarej mgły wiszącej nad poszczególnymi miejscowościami i kopcących kominów. Internauci prześcigają się w tym, u kogo przekroczenie dopuszczalnej normy pyłu zawieszonego jest większe.
     Niektóre ogólnopolskie media sprytnie wykorzystują zasianą panikę i dodatkowo podgrzewają atmosferę dzień w dzień już z samego rana alarmując, jakie to zabójcze powietrze wdychamy. Co mniej zorientowani widzowie, zwłaszcza ci starsi, obawiają się wychodzić z domów, bo przecież bez maski gazowej ani rusz.
     Tymczasem cała ta smogowa tragedia jest wyssana z palca. Jak to się stało, że tej zimy nagle pojawił się morderczy smog, a wcześniej go nie było? Otóż nic bardziej mylnego, bo smog był od zawsze, a wcześniej znacznie, ale to znacznie groźniejszy.
     Zatrute powietrze komunizmu
     W Polsce najbardziej zatrute powietrze mieliśmy u schyłku komunizmu, w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Nikt wtedy nie mierzył zanieczyszczenia na taką skalę, jak obecnie. W dodatku wyniki pomiarów nigdy nie wydostawały się poza cztery ściany instytutów badawczych.
Wtedy smog widoczny był gołym okiem, bo powietrze można było dosłownie kroić nożem. Skażenie środowiska naturalnego było tak potworne, że nie dało się już tego utrzymywać w tajemnicy.
     W jednym z wydań Teleexpressu z 1992 roku pojawił się materiał o smogu w Krakowie, który był tak gęsty, że nie było widać niczego dalej niż na kilkadziesiąt metrów. Tłumaczono się wtedy przestarzałymi autobusami komunikacji miejskiej, ale miało się wkrótce poprawić. Jednak prawda okazała się inna.
     W latach PRL-u sytuacja była najgorszą z możliwych. W Sudetach kwaśne deszcze padały na położone pośród lasów uzdrowiska, gdzie wypoczywano w zupełnej nieświadomości wynikających z tego zagrożeń.
     Jak możemy się dowiedzieć z poniższego materiału, wyemitowanego w "Dzienniku Telewizyjnym" w 1988 roku, zajmowaliśmy wtedy niechlubne drugie miejsce w Europie pod względem emisji dwutlenku siarki, a także drugie miejsce w stopniu zanieczyszczania Bałtyku.
     W drugiej połowie ubiegłego wieku na skutek dynamicznego rozwoju, któremu towarzyszył brak ustalenia i przestrzegania jakichkolwiek norm emisji, do atmosfery ziemskiej wyemitowane zostały olbrzymie ilości aerozoli.
     Promienie słoneczne odbijały się od nich, w znacznej mierze nie docierając przez to do powierzchni ziemi. Usłonecznienie systematycznie zmniejszało się. Zjawisko to, z największą intensywnością występujące nad Europą, otrzymało miano "globalnego zaciemnienia".
     W Polsce jego apogeum przypadło na 1987 rok, który uważany jest za najciemniejszy i zarazem najchłodniejszy na tle ostatnich 60 lat. W 1988 roku nastąpił rozpad ZSRR, a co za tym idzie, rozwój nowych technologii, które zaczęto stosować w przemyśle ciężkim w krajach byłego bloku wschodniego, w ten sposób powoli, ale jednak systematycznie poprawiając jakość powietrza.
     Również w Polsce ilość aerozoli zaczęła się zmniejszać, a wraz z tym rosło usłonecznienie. Wkroczyliśmy w nowy okres "globalnego rozjaśnienia". Dzisiaj po prawie 30 latach walki o świeże powietrze zanieczyszczenie jest wielokrotnie niższe, a usłonecznienie dzięki temu wzrosło średnio o 23 procent.
     To jednak nie koniec, ponieważ zgodnie wraz z wypełnianiem dalszych zobowiązań wobec Unii Europejskiej, jakość powietrza nadal będzie musiała się polepszać, wciąż zwiększając usłonecznienie.
Nie ma już zagrożenie ze strony siarki, a więc i kwaśnych deszczy, ale pozostał problem tzw. pyłu zawieszonego, chociaż i jego stężenie z biegiem lat systematycznie spada.
      Zachodnia Europa nie taka czysta
     Całkowicie problemu się nie pozbędziemy, ponieważ tam, gdzie są ludzie, tam jest i zanieczyszczenie. Zachodnia Europa, która przez niektóre media jest wychwalana, jako wzór czystości, w rzeczywistości ze smogiem wcale sobie nie poradziła. Po wymianie pieców zimowy smog nie jest już groźny, ale za to w ciepłe, słoneczne i małowietrzne dni poważne zagrożenie stwarza produkowany przez samochody tzw. ozon przygruntowy.
     Stąd też ogłaszane co jakiś czas akcje "dzień ze samochodu" w największych miastach Włoch czy Francji. W Londynie już na początku stycznia normy jakości powietrza zostały przekroczone od razu za cały 2017 rok. Problem zwiększającego się ruchu samochodowego będzie w coraz poważniejszym stopniu dotyczyć także polskich miast.
     Fałszywe są więc nagłaśniane przez niektóre media informacje, że takiego smogu jeszcze w Polsce nie było. Był i to znacznie gorszy, choć całymi latami wdychaliśmy go zupełnie nieświadomi zagrożenia. Nikt wtedy nie przejmował się tym, że dzieci bawią się na dworze całymi godzinami, nikt nie ostrzegał sportowców przed oddychaniem pełną piersią, nikt nie nasyłał na sąsiadów milicji, gdy zobaczył czarny dym unoszący się z jego komina.
     Walka z polskim węglem
     Zbiorowa histeria nie wzięła się znikąd. Została opracowana przez niektóre organizacje pozarządowe, a następnie rozsiewana przez sprzyjające im media. Wcale nie chodzi o ochronę naszego zdrowia i życia, lecz o zyski. Sprzedaż ekologicznych pieców to gigantyczny zarobek, a przecież trzeba ich wymienić całe tysiące i to jak najszybciej.
     Ekologiczne lobby robi co może, aby zmusić ludzi, często ubogich, do wymiany pieców. Wywierana jest presja na zmianę prawa. Tymczasem uderza ono w najbiedniejszych Polaków, którzy bez pomocy władz nie poradzą sobie z tym problemem, ani teraz, ani też później. Ale przecież kto by się nimi przejmował, gdy chodzi o wielkie pieniądze.
     Ekolodzy alarmując o smogu wzięli sobie za cel węgiel, jako największe zło. Wiedzą dobrze o tym, że Polska jest największym w Unii Europejskiej producentem tego surowca, co więcej, stawia na niego i zamierza opierać na nim w przyszłości gospodarkę, niewykluczone, że kosztem budowy elektrowni jądrowej.
     Dla wielu krajów zachodniej Europy polski węgiel jest sporym zagrożeniem, nie tylko krzyżującym plany ograniczenia emisji dwutlenku węgla pod płaszczykiem walki z globalnym ociepleniem, ale również pod względem gospodarczym. Bowiem kto węglem stoi, ten może się stać potęgą gospodarczą, gdy ekologiczne rozwiązania okażą się niewystarczające.
     Energia odnawialna wciąż kuleje
     Dalekosiężne plany całkowitego przejścia na energię odnawialną okazują się grubo przesadzone. Boleśnie przekonują się o tym Niemcy, którzy w przyszłym roku zamkną ostatnią kopalnię węgla kamiennego, zaś w 2022 roku ostatnią swoją wysłużoną elektrownię jądrową.
     Tymczasem z energii odnawialnej uzyskuje się obecnie tylko 31 procent prądu elektrycznego, a to stanowczo zbyt mało. Dlatego też nasz zachodni sąsiad ani myśli o końcu ery węglowej. Czarne złoto jeszcze bardzo długo będzie niezbędne w energetyce i hutnictwie.
     Organizacje ekologiczne jednak nie poprzestają walki z polskim węglem na alarmujących liczbach i słupkach serwowanych nam w mediach. Sięgają znacznie dalej aż do Komisji Europejskiej, gdzie złożą niebawem pozew przeciwko Polsce za zanieczyszczanie powietrza rakotwórczym benzo[a]pirenem.
Jeśli pozew zostanie uznany, to grożą nam wielomilionowe kary. Tymczasem pieniądze te mogłoby zostać wydane na poprawę jakości powietrza, dopłaty dla najuboższych na wymianę pieców. Donos w żadnym razie szybko sytuacji nie poprawi. Co więcej, dlaczego pozew składany jest dopiero teraz?        Przecież smog nie pojawił się nagle?
     Smogu nie trzeba się obawiać
     Nie popadajmy więc w panikę, a aktualną jakość powietrza sprawdzajmy jedynie na stronach Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ), gdzie znajdziemy szczegółową mapkę i wykresy dotyczące danych stacji pomiarowych. Jest ich od jednej do kilku na miejscowość. Pomiaru z jednej stacji nie można stosować dla całego miasta.
     Bowiem każda ze stacji reprezentuje dane tło. Jedne wskazują na jakość powietrza na osiedlach domków jednorodzinnych, inne ulokowane są w pobliżu zakładów przemysłowych, a jeszcze inne przy głównych arteriach komunikacyjnych. Jeśli na jednej ulicy pomiary wskazują na duże skażenie powietrza, wcale nie oznacza to, że w Twojej okolicy jest równie niebezpiecznie.
     Sieć stacji pomiarowych jest dziurawa jak ser szwajcarski, a przecież wiemy, że temperatura może się różnić w poszczególnych miejscach nawet o kilka stopni, podobnie jest też ze smogiem. Najwięcej jest go w pobliżu kopcących kominów, a najmniej na obszarach zielonych, nad rzekami, jeziorami, w parkach czy lasach. Nawet w najbardziej smogowy dzień spacer po parku, z dala od zabudowań, nie stanowi dla naszego zdrowia żadnego zagrożenia.
     Po prostu unikajmy miejsc zanieczyszczonych, przebywajmy z nich w miarę krótko i rzadko. Naszym podstawowym urządzeniem pomiarowym powinien być nos. Im bardziej nieprzyjemny zapach efektów spalania węgla wyczujemy, tym powinniśmy się trzymać z dala od tego miejsca.
     Pozostawanie w domu całymi dniami z powodu smogu mija się z celem, ponieważ nasze domy wcale nie są szczelne, inaczej byśmy się udusili. Powietrze na zewnątrz i wewnątrz stale się wymienia, nawet gdy nie wietrzymy. Wewnątrz mieszkania z czasem smogu jest równie dużo, co na zewnątrz.
     Przed smogiem nie uciekniemy, po prostu musimy się z nim obchodzić z głową. Bez paniki. O wiele poważniejsze dla naszego zdrowia jest palenie papierosów oraz przebywania w pobliżu osób wydychających w naszym kierunku dymek. Pomyślmy o tym następnym razem, gdy w mediach znów będą nas straszyć smogiem.
Źródło: TwojaPogoda.pl

 05.04.2017

Ministerstwo Energii bez energii?
Związkowcy ponawiają wniosek o zbadanie nieprawidłowości w górnictwie
     Komisja Krajowa WZZ "Sierpień 80" ponowiła dziś wniosek z 8 lutego br. do Ministerstwa Energii o zbadanie możliwości wystąpienia wielomilionowych wyłudzeń w Katowickim Holdingu Węglowym.  Związek przesłał też resortowi energii kolejne materiały wskazujące zasadność zarzutów wobec nieprawidłowości w tej spółce węglowej.
     Mamy nadzieję, że tym razem będzie odpowiednia reakcja Ministerstwa Energii, zainteresowanie się sprawą i nadanie jej właściwego biegu.
 
                 
05.04.2017
Jest reakcja Ministerstwa Sprawiedliwości na wniosek Sierpnia 80
o kontrolę w ArcelorMittal
 
     Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało Prokuraturze Krajowej wniosek WZZ "Sierpień 80" o przeprowadzenie postępowania sprawdzającego w sprawie ArcelorMittal. - Cieszy nas szybka reakcja resortu sprawiedliwości - mówią związkowcy, którzy w ubiegłym tygodniu (28.03) wnioskowali o kontrolę w zakresie procesu prywatyzacji polskich hut przez koncern Mittala oraz sposobów traktowania pracowników i ich przedstawicielstwa związkowego przez firmę.
     - Zbadany musi zostać cały proces prywatyzacji przez ArcelorMittal. Był bowiem cały szereg nieprawidłowości, który pozwolił przejąć za bezcen polskie huty. Po tej prywatyzacji koncern ogłosił sukces i miał zyski, które wyprowadzał za granicę, nie inwestując w polskie zakłady - uważa Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ "Sierpień 80".
     Pod ostrzałem związkowców jest nie tylko to, że ArcelorMittal nie wywiązał się z warunków prywatyzacji, ale i bieżąca działalność koncernu w Polsce. Chodzi o konflikt podczas trwających właśnie rozmów płacowych. Rozmów, które zgodnie z Układem Zbiorowym Pracy powinny były się zakończyć w grudniu 2016 roku.
     Związek "Sierpień 80" twierdzi, że ArcelorMittal łamie prawa pracownicze i związkowe.
- Oczekujemy na zawarcie godnego porozumienia płacowego dla załóg. Pracodawca pomija jednak naszą organizację związkową i wybiórczo prowadzi negocjacje z wybranymi organizacjami związkowymi, pomimo że WZZ „Sierpień 80” jest członkiem Zespołu Centralnego i sygnatariuszem Zakładowego Układu Zbiorowego ArcelorMittal Poland – mówi szef „Sierpnia 80” w ArcelorMittal, Janusz Wojtasik.
Kolejne rozmowy płacowe w koncernie ArcelorMittal mają się odbyć dziś (5.04).
                
04.04.2017
STANOWISKO WZZ Sierpień 80 w sprawie rozbijania jedności związkowej w ArcelorMittal Poland przez małopolską Solidarność
                                                                                                      Katowice, 4 kwietnia 2017 roku
 
S T A N O W I S K O
Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”
w sprawie rozbijania jedności związkowej w ArcelorMittal Poland
przez małopolską „Solidarność”
 
     Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” przestrzega strukturę NSZZ „Solidarność” działającą w ArcelorMittal Poland – Oddział Kraków przed rozbijaniem jedności związkowej w czasie trwających protestów w Spółce.
     Pokątne, nieoficjalne i odbywające się w największej tajemnicy spotkania niektórych organizacji związkowych - na czele z małopolską NSZZ „Solidarność” - z pracodawcą w Krakowie i parcie do zawarcia separatystycznego, byle jakiego porozumienia, mija się z oczekiwaniami załóg pracujących w zakładach ArcelorMittal. Najwidoczniej koledzy z niektórych związków zawodowych zapomnieli o swojej roli reprezentanta woli i interesów pracowniczych, przez co gotowi są podpisać każde podsunięte im porozumienie. Aura tajemniczych spotkań z pracodawcą przesłoniła im najwyraźniej także to, że spór toczy się tak o podwyżki płac, jak i o godność.
     WZZ „Sierpień 80” działający w koncernie ArcelorMittal oczekuje na zawarcie godnego porozumienia płacowego dla załóg. Pracodawca pomija jednak naszą organizację związkową i wybiórczo prowadzi negocjacje z wybranymi organizacjami związkowymi, pomimo że WZZ „Sierpień 80” jest członkiem Zespołu Centralnego i sygnatariuszem Zakładowego Układu Zbiorowego ArcelorMittal Poland.  Oczekujemy na szybkie działania zgodne z prawem, Ustawą o związkach zawodowych i podjęcie rozmów na forum Zespołu Centralnego, mając na uwadze równe traktowanie partnerów społecznych.
 
                                                                                  / Za Komisję Krajową /
                                                                                             PATRYK KOSELA
                                                                                             Rzecznik prasowy
                                                                                             Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”
               
31.03.2017
To nie koniec batalii o kopalnię Krupiński!
                                                                                                    Katowice, 31 marca 2017 roku
 
To nie koniec batalii o kopalnię „Krupiński”!
     W związku z przekazaniem Kopalni Węgla Kamiennego „Krupiński” do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” przygotuje wystąpienie do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie niegospodarności w zarządzaniu majątkiem narodowym.
     Na podstawie Ustawy o NIK, przedmiotem kontroli winny być objęte kwestie związane ze złożami węgla i metanu oraz inwestycji. Kontrola ta dotyczyć ma zatem legalności, gospodarności, celowości i rzetelności [art. 203 Konstytucji RP, art. 5 Ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli] postępowania organów Jastrzębskiej Spółki Węglowej w zakresie gospodarki złożami i inwestycji.
     Uważamy ponadto, że tożsame kontrole powinny zostać przeprowadzone także w innych spółkach węglowych.
     Zdaniem WZZ „Sierpień 80”, dotychczasowy sposób zarządzania KWK „Krupiński” przez Jastrzębską Spółkę Węglową i niewłaściwy nadzór właścicielski, skutkują niezrozumiałą decyzją o zaprzestaniu funkcjonowania tego ruchu zakładu górniczego. W efekcie doszło do porzucenia złoża sięgające 48 milionów ton najwyższej jakości węgla koksowego o wartości ponad 40 mld złotych. Przy wydobyciu szacowanym na 2 mln ton rocznie dawało to perspektywy na dalsze 24 lata wydobycia. Kopalnia ta posiada także złoża węgla energetycznego i półkoksowego oraz bogate pokłady metanu, do eksploatacji którego „Krupiński” został uprzednio przygotowany.
     Zbywanie i zaprzestanie funkcjonowania kopalni perspektywicznej, bogatej w naturalne zasoby złóż jest trwonieniem majątku narodowego. Na podstawie faktów świadczących o tym, że Polska cierpi na niedobór węgla, stanowi to realne zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa i jego niezależności energetycznej. Likwidacja kopalni „Krupiński” wyczerpuje zatem znamiona działania na niekorzyść państwa i interesu publicznego. Likwidacja ta jest również działaniem na szkodę JSW, która w ten sposób pozbawia się zasobów węgla i metanu, mogących w przyszłości stanowić podstawę jej funkcjonowania i przychodów dla Spółki.
     Sam fakt przekazania struktury KWK „Krupiński” w Suszcu do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, w ocenie WZZ „Sierpień 80”, nie kończy sprawy. Przykładem tego, że kopalnię z SRK można wyciągnąć i może ona dalej fedrować jest Kopalnia Węgla Kamiennego „Brzeszcze” leżąca w macierzystej gminie zamieszkanej przez Panią Premier Beatę Szydło. KWK „Brzeszcze” w maju 2015 r. została zbyta do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, a w październiku 2015 r. koncern energetyczny Tauron podpisał umowę o kupnie kopalni „Brzeszcze”. Kopalnia funkcjonuje.
     Nie ma powodów, by podobny zabieg nie był wykonany w przypadku kopalni „Krupiński”. Choć w obrębie funkcjonowania tej kopalni nie mieszka żaden prominentny polityk, siłą dobrej woli można tę kopalnię uratować. Należy tu wypracować formułę pozwalającą na dalsze funkcjonowanie w celu zabezpieczenia złóż węgla i metanu, które posiada. KWK „Krupiński” nie musi istnieć dalej w strukturze opanowanej przez instytucje finansowe Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Jeśli tylko decyzja o likwidacji kopalni „Krupiński” nie była li tylko decyzją polityczną, to wszelkie argumenty ekonomiczne i gospodarcze przemawiają za tą kopalnią. Ona może być zyskowna, dawać węgiel i miejsca pracy, a także być istotnym ogniwem dla gminy, na terenie której prowadzi eksploatację górniczą.
     Komisja Krajowa WZZ „Sierpień 80” żywi nadzieję, iż przygotowywany przez nas wniosek do Najwyższej Izby Kontroli i w efekcie kontrola NIK w sposób ewidentny uwydatnią wszystkie procesy działania na niekorzyść Kopalni Węgla Kamiennego „Krupiński” w Suszcu. Podtrzymujemy także nasze stanowisko dotyczące tego, że kopalnia „Krupiński” ma dalszą rację bytu, funkcjonowania i fedrowania.
                                                                                   / za Komisję Krajową /
                                                                                                      PATRYK KOSELA
                                                                                                      Rzecznik prasowy
                                                                                                      Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”
                 
28.03.2017
ArcelorMittal Poland - skandaliczny sposób traktowania pracowników
                                                                                                     Katowice, 28 marca 2017 roku
S T A N O W I S K O
Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80”
w sprawie skandalicznego sposobu traktowania pracowników
przez ArcelorMittal Poland
   Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” za skandaliczny i niedopuszczalny uznaje sposób traktowania pracowników i ich przedstawicielstwa związkowego przez koncern ArcelorMittal Poland. WZZ „Sierpień 80” jeszcze dziś zwróci się do Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego z wnioskiem o pilne przeprowadzenie kontroli zarówno całego procesu prywatyzacji polskich zakładów i przejęcia ich przez ArcelorMittal, jak i bieżącej działalności.
     Sposób (nie)prowadzenia rozmów płacowych i łamania Układu Zbiorowego Pracy przez ArcelorMittal Poland jest przykładem buty i arogancji. Dobitnie pokazuje to jak wielki ponadnarodowy kapitał kolonizuje gałęzie gospodarki państwa, uznając jego obywateli za pozbawionych wszelkich praw niewolników. Na to naszej zgody nie ma!
     Postępowanie ArcelorMittal Poland przeczy nie tylko ogólnie przyjętym zasadom współżycia społecznego i dialogu, ale istotnie wyczerpuje znamiona łamania prawa. Koncern swoim postępowaniem łamie swobody związkowe, wprowadzając różnego rodzaju nakazy i zakazy (jak zakazy wstępu dla przedstawicieli związków zawodowych).
     W związku z powyższym, w dniu dzisiejszym Komisja Krajowa WZZ „Sierpień 80” zwróci się do Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w obrębie całego procesu prywatyzacji polskich zakładów przez ArcelorMittal, wywiązywania się z warunków prywatyzacji, jak i bieżącej działalności koncernu w Polsce z uwzględnieniem spraw gospodarczych, finansowych i pracowniczych. W sposób szczególny przedmiotem badań powinny być objęte kwestie dotyczące: traktowania przez ArcelorMittal Poland pracowników, łamania praw pracowniczych oraz naruszania praw i wolności związkowych.
     Być może należy się zastanowić nad nacjonalizacją i repolonizacją zakładów przejętych przez ArcelorMittal Poland. Jak widać w przypadku deptania praw i godności polskich obywateli przez ArcelorMittal, obecny stan rzeczy nie może mieć dalszego miejsca.
     Komisja Krajowa WZZ „Sierpień 80” podtrzymuje także gotowość pomocy i czynnego udziału w protestach i strajku, o ile takie decyzje podejmą zakładowe organizacje związkowe. WZZ „Sierpień 80” posiada swoje struktury w zakładach ArcelorMittal Poland.
 
                                                                                  PATRYK KOSELA
                                                                                  Rzecznik prasowy
                                                                             Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”
 
                 
28.03.2017
Jako do córki górnika", czyli górnicy do premier Szydło.
Czekają w kopalni Krupiński
                                                                                                            Katowice, 28 marca 2017 roku
 
WEZWANIE DO RZĄDU
o wycofanie się z likwidacji kopalni „Krupiński”
     Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” po raz kolejny wzywa rząd o opamiętanie i wycofanie się z decyzji o likwidacji Kopalni Węgla Kamiennego „Krupiński” w Suszcu. Dla tej perspektywicznej kopalni należy znaleźć formułę pozwalającą na dalsze funkcjonowanie, celem zabezpieczenia złóż węgla i metanu, które posiada.
     KWK „Krupiński” ma przyszłość. Nie ma jednak woli lub chęci ze strony rządzących, aby dopuścić tę możliwość. Przypomina to historię kury znoszącej złote jaja, którą postanowiono ubić na rosół. Jeśli Ministerstwo Energii nie widzi dalszego miejsca dla kopalni „Krupiński” w strukturze Jastrzębskiej Spółki Węglowej, to należy wypracować formułę pozwalającą na fedrunek poza tą spółką. Jest przecież wielu ekspertów wskazujących szanse dla kopalni w Suszcu i to, że może być ona zyskowna. Co ważne, wielu z tych ekspertów i obrońców kopalni znajduje się w szeregach partii rządzącej.
     WZZ „Sierpień 80” zwraca się bezpośrednio do Pani Pani Premier Beaty Szydło jako córki górnika o podjęcie bezzwłocznej interwencji w tej sprawie.
     Pani Premier, doskonale pamiętamy Pani solenne obietnice i przyrzeczenia z okresu kampanii wyborczej. Mamy w pamięci Pani obecność i słowa wypowiedziane podczas protestu górniczego przed kopalnią „Brzeszcze” 5 października 2015 roku. Wnosimy teraz o przyjazd i rozmowę z górnikami kopalni „Krupiński”. Czasu nie zostało dużo, skoro egzekucję niewinnej kopalni wyznaczono na dzień 1 kwietnia.
Nie ma moralnego i ekonomicznego uzasadnienia dla zamykania kopalni bogatej w ogromne - jedne z największych w Polsce - złoża węgli koksowego, półkoksowego i energetycznego oraz w metan. Wartość i istotność metanu jest obecnie niedoceniana. Warto pamiętać, że to na tej kopalni jako pierwszej wykorzystano silniki do przetwarzania metanu w energię elektryczną. Również w „Krupińskim” pracowano nad innowacyjnymi metodami wykorzystania tego ogromnego bogactwa naturalnego, jakim jest metan. Należy więc zadać sobie pytanie, komu zależy na tym, byśmy utracili do niego dostęp?! To wartość dziesiątek miliardów złotych!
     Polsce już brakuje węgla. Likwidacja kolejnych kopalń tylko pogorszy ten stan i realnie zagrozi bezpieczeństwu energetycznemu państwa. Czy chodzi o to, aby uzależnić się od importu węgla z Rosji? Czy Polska jest na tyle bogata, by pozwalać sobie na pozostawienie pod ziemią tego dobra narodowego? Żaden bank nie ma prawa decydować o jego unicestwieniu i żaden polityk nie ma prawa się na to zgadzać!
     W tej sprawie nie można kłaniać się ani przed banksterami, ani przed Unią Europejską. Rząd wielokrotnie podkreślał, że to, co jest zawarte w notyfikacji pomocy publicznej przez Komisję Europejską - nie jest ostateczne. Nie wyobrażamy sobie jako środowisko górnicze i związkowe, aby Polska pod dyktando Unii Europejskiej likwidowała własne miejsca pracy i niszczyła własny potencjał gospodarczy. Takiej UE nie potrzebujemy, a rząd powinien tego typu dyktatowi stanowczo się przeciwstawić.
Nie wolno zapominać, że kopalnia „Krupiński” w Suszcu to jedyny duży pracodawca w tym powiecie. Jej likwidacja oznacza nie tylko likwidację dwóch tysięcy miejsc pracy, ale również kilku tysięcy w otoczeniu kopalni. Będzie to kataklizm dla lokalnych społeczności.
     Komisja Krajowa WZZ „Sierpień 80” wzywa – jak we wstępie – do natychmiastowego wstrzymania wykonania decyzji o likwidacji KWK „Krupiński” w Suszcu z dniem 1 kwietnia br. Należy pozyskać czas na znalezienie formuły dla dalszego funkcjonowania tej kopalni. Póki na kopalnianej bramie nie zawiśnie kłódka – nigdy nie jest za późno. W górnictwie nadzieja umiera ostatnia.
 
                                                                       / za Komisję Krajową /
                                                                                       PATRYK KOSELA
                                                                                       Rzecznik prasowy
                                                                                       Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”
                 
24.03.2017
Solidarność kłamie
 
     Poniżej odpowiedź KK WZZ Sierpień 80 na stanowisko Górniczej Solidarności z 22 marca
 
                                                                                                         Katowice, 24 marca 2017 roku
 
„SOLIDARNOŚĆ” KŁAMIE
 
      W stanowisku opublikowanym 22 marca br. Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” odcina się od nowelizacji ustawy górniczej przyznającej jej związkowcom przywilej odchodzenia na urlopy górnicze poprzez zaliczanie im okresu pełnienia funkcji związkowych jako okresu pracy górniczej. Długo - bo blisko tydzień od uchwalenia ustawy przez parlament - zajęło „Solidarności” wymyślenie tych kłamstw. Kłamstw, które są krzykiem rozpaczy po tym jak nowe prawo nadające niesprawiedliwe przywileje wąskiej garstce związkowych głównie bonzów „Solidarności” spotkało się z miażdżącą krytyką środowiska górniczego.
     Urlopy górnicze przysługiwały dotąd tylko pracownikom dołu kopalń. Można na nie przejść po 21 latach pracy dołowej. Teraz także funkcyjni związkowcy górniczej „Solidarności”, którzy siedzieli za biurkami przy kawie otrzymają te uprawnienia. Czy nie są to niesprawiedliwe względem górników przywileje?
     Zapis nowelizacji, o której mowa mówi bowiem: „Urlop górniczy (...) przysługuje pracownikowi zatrudnionemu pod ziemią w kopalni, zakładzie górniczym lub jego oznaczonej części, (?) któremu ze względu na wiek, łączny staż pracy, w tym staż pracy w okresie pełnienia z wyboru funkcji związkowej w organizacji związkowej, reprezentatywnej w rozumieniu ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego (...) brakuje nie więcej niż cztery lata do nabycia prawa do emerytury – w wymiarze do 4 lat” [skróty i wyróżnienie nasze].
     Z kolei minister energii Krzysztof Tchórzewski uzasadniając tę nowelizację powiedział:„Okazuje się, że jest pewna liczba górników, którzy pełnili w różnym okresie swojej działalności funkcje społeczne – niektórzy kilka lat, inni kilkanaście lat. Jest to kilkudziesięcioosobowa grupa działaczy społecznych, którzy nie nabywają prawda do urlopu według poprzednich przepisów. Nowelizacją ustawy rozszerzamy to, aby im też umożliwić uzyskanie prawa do urlopu górniczego” [cytat za depeszą PAP, „Senackie komisje bez poprawek zaakceptowały nowelizację ustawy górniczej”, 14.03.2017].
     Dziwnym trafem projekt nowelizacji ustawy górniczej pojawił się bezpośrednio zaraz po podpisaniu przez „Solidarność” zgody na połączenie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą i po tym jak „Solidarność” odstąpiła od jakichkolwiek protestów w sprawie likwidacji kopalni „Krupiński”.
W jeden dzień Sejm ustawę dla „wybrańców” przegłosował, w ekspresowym tempie przyjął ją Senat. Za jaką cenę funkcjonariusze „Solidarności” dostali ten przywilej? Bronią się, że oni tego nie chcieli, a samo przechodzenie związkowców na urlopy górnicze nie oznacza, że będą mogli mieć zaliczony staż związkowy do emerytury górniczej. Tak, to akurat prawda. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by za jakiś czas minister energii znów kupił sobie ich litość, jakąś decyzję lub podpis, a Sejm po cichu przyjął kolejną nowelizację, tym razem w przepisach emerytalnych, gdzie zaliczy się okres związkowy do emerytury górniczej.
     Górnicza „Solidarność” w swoim stanowisku twierdzi, że wprowadzanych zmian z nimi nie konsultowano.„Nawet gdyby takie konsultacje miały miejsce, NSZZ Solidarność nie zaakceptowałby treści nowelizowanych zapisów w takiej formie” - pisze „S”. Gdzie zatem były protesty, publiczna krytyka nowelizacji ustawy czy apel „Solidarności” do parlamentarzystów czy do Prezydenta RP, aby z ustawy wykreślić zapis dający nowe przywileje związkowe? Przecież to wasi politycy!
     Górnik ciężko pracujący pod ziemią i tracący swoje zdrowie na kopalni musi odrabiać każdy dzień zwolnienia L-4 i okres służby wojskowej. Ale „Solidarność” zamiast załatwić górnikom zniesienie obowiązku odrabiania dni nieprzepracowanych z powodów niezależnych, wolała dla siebie załatwić, że związkowcy na etatach będą mogli korzystać z uprawnień takich samych jakie przysługują górnikom, którzy przez lata tyrają na dole kopalni.
     „Solidarność” w KHW twierdzi, że nie sprzedała się za przywileje dla związkowców, którzy będą mogli odchodzić na urlopy górnicze. Jak nazwać zatem zapis w biznesplanie PGG, że kopalnia „Śląsk” zostanie zlikwidowany 31 grudnia 2017 roku? Każdy związkowiec „Solidarności” przed podpisaniem porozumienia poświadczył na piśmie, że zapoznał się z biznesplanem PGG, w którym zapis ten się znajduje. Przypomnijmy tylko, że wcześniej była szansa, aby zarówno dla „Śląska” jak i dla kopalni „Wieczorek” wynegocjować datę na koniec 2018 roku z możliwością szukania rozwiązań na dalsze funkcjonowanie tej pierwszej kopalni. Ale co to biznesmenów z „Solidarności” w KHW obchodzi?!  Skończyły się ich biznesy w Holdingu, więc większość z nich w związku z podpisaniem przez Prezydenta nowelizacji ustawy po prostu ucieknie na urlop górniczy. Tacy to obrońcy górnictwa.
                                                                                     / za Komisję Krajową /
 
                                                                                               BOGUSŁAW ZIĘTEK
                                                                                               Przewodniczący Komisji Krajowej
                                                                                               WZZ „Sierpień 80”
                 
 
23.03.2017
P O P A R C I E dla protestu pracowników hut
 
                                                                                                      Katowice, 23 marca 2017 roku
 
P O P A R C I E
dla protestu pracowników hut
 
     Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” w pełni popiera protest pracowników ArcelorMittal Poland. Przekazujemy Wam naszą solidarność w walce. I głęboko wierzymy, że wspólny i konsekwentny opór jest drogą do zwycięstwa interesów pracowniczych. Dość niszczenia branży hutniczej w Polsce!
     Z oburzeniem przyjmujemy postawę pracodawcy. Zachowanie ArcelorMittal jest przejawem arogancji i traktowania polskich pracowników bez należytego szacunku. Koncern przejmując huty i niewiele samemu wnosząc, przez lata wysysał z nich ile mógł. Teraz z kolei wykorzystuje ich pracowników płacąc śmieszne pieniądze, nie godząc się na realny wzrost podwyżek płac i depcząc dialog społeczny.
Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80” nie dziwi protest w ArcelorMittal. I pracodawcy też nie powinien on dziwić, gdyż sam go wywołał. Doprowadził do napięć, które wkrótce mogą wymknąć się spod kontroli. Albo rozmowy płacowe będą kontynuowane i oparte na szacunku do strony pracowniczej – a skutkować będą poważnym wzrostem wynagrodzeń za pracę – albo dojdzie do rozszerzenia fali protestów. Panowie prezesi, miganie się od rozmów i tłumaczenie tego brakiem wolnych sal jest żenujące i świadczy o was jak najgorzej. Jesteście mało kreatywni w wymyślaniu wymówek, albo za bardzo leniwi.
     Jeśli związki zawodowe prowadzące protest w ArcelorMittal Poland zechcą go rozszerzyć, to WZZ „Sierpień 80” już teraz zapowiada wsparcie go i wzięcie czynnego udziału. Protestować będą nie tylko nasi koledzy z ArcelorMittal, ale także z innych branż i zakładów pracy. Bo godność człowieka i prawo do godnej pracy i godziwej płacy to nasze podstawowe wartości. Przynależne każdemu człowiekowi i niezbywalne.
                                                                                 / za Komisję Krajową /